Wiedza to podstawa. Badanie gleby przynosi same korzyści
Tylko nieliczni polscy rolnicy badają glebę przed zastosowaniem nawozów - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Już niedługo ta sytuacja może się zmienić.
Wszystko dzięki programowi "Grunt to wiedza" - akcji prowadzonej wspólnie przez Grupę Azoty, największego polskiego producenta nawozów i bank PKO BP. Obie instytucje wspólnie promują wśród polskich rolników korzyści jakie przynosi badanie gleby.
Zainteresowanie pierwszą edycją programu przerosło oczekiwania organizatorów. W tej chwili rusza druga edycja.
Coraz mniej rolników bada glebę w celu określenia potrzeb nawozowych
- Badania gleby we współczesnym gospodarstwie rolnym to podstawa. To jak proces prowadzenia zdrowego stylu życia. Każdy z nas powinien w ramach profilaktyki raz na jakiś czas pójść do lekarza i przejść kompleksowe badania. I z tym poglądem w dzisiejszych czasach nikt nie dyskutuje. To samo powinno dotyczyć gleby. Pamiętajmy, że nawozy są dla niej jak pożywienie. Rolnicy muszą dbać o to, by było one jak najlepsze i jak najbardziej dostosowane - podkreśla Paweł Jarczewski, prezes Grupy Azoty.
Rolnicy jednak jak wynika z raportu NIK wciąż jeszcze o tym nie wiedzą. Dlaczego? - Badanie gleby kosztuje czas i pieniądze. Być może nie są to duże koszty ale czas dla rolników już jest bardzo istotny i właśnie z tego powodu część rolników rezygnuje z badania - tłumaczy Hubert Kamola, dyrektor departamentu korporacyjnego handlu nawozami w Grupie Azoty, ale jak podkreśla ta sytuacja dynamicznie się zmienia.
Powód? Badanie gleby w dłuższej perspektywie rolnikom po prostu się opłaca.
Gleba w fatalnym stanie. Olbrzymie potrzeby wapnowania
Program "Grunt to wiedza" okazał się strzałem w dziesiątkę. Od samego początku cieszył się ogromnym zainteresowaniem. W akredytowanych laboratoriach okręgowych stacji chemiczno-rolniczych od sierpnia do października ubiegłego roku przebadano pod kątem pH oraz zasobności w fosfor, potas i magnez 4950 próbek gleby.
W badaniu udział wzięły 330 gospodarstwa ze 163 powiatów.
W tym roku w ramach drugiej edycji programu ma zostać przebadanych aż 6300 próbek ziemi ale jak podkreśla dyrektor Kamola na tym nie koniec.
- Chcemy aby program nawet po trzech latach miał swoje dalsze przejawy już w postaci praktyk promowanych przez naszych przedstawicieli terenowych popularyzujących wiedzę o Grupie Azoty i technologiach nawożenia. Poza tym przez cały czas chcemy intensywnie promować wiedzę, wspierać rozwój technologii nawożenia i wspólnie się uczyć. Już dziś pracujemy nad nowymi nawozami, które pozwolą na lepszą agregacje i działanie mikroelementów i makroelementów - wyjaśnia Hubert Kamola.
Nie każda gleba lubi odczyn obojętny. O tym trzeba pamiętać
Coraz więcej osób pyta o możliwość uczestnictwa w programie, a jednym z jego efektów jest też ogromne zainteresowanie tym tematem mediów branżowych.
Dlatego wspólnie z Krajową Stacją Chemiczno-Rolniczą i jej szefem z prof. J. Lipińskim, Grupa Azoty prowadzi rozmowy na temat ulepszenia logistyki badań poboru prób, ich pakowania, przechowywania tak, by docelowo wszyscy zainteresowani mogli skorzystać z badania gleby w sposób jak najbardziej komfortowy.
Na tym jednak nie koniec. Żeby jeszcze bardziej wspomóc rolników w prowadzeniu gospodarstw w sposób nowoczesny Grupa Azoty uruchomiła również smartfonową aplikację "Farmster", która jest skutecznym narzędziem pomagającym w zarządzaniu gospodarstwem.