Na to warto zwrócić uwagę przy wyborze ubezpieczenia upraw
Rolnicy podejmują decyzje o zawarciu nowej umowy ubezpieczenia upraw. Jesienią trzeba pomyśleć o ochronie zbóż ozimych i rzepaku ozimego przed ujemnymi skutkami przezimowania, przymrozkami wiosennymi, gradem oraz deszczem nawalnym i huraganem.
Warto, aby przed zawarciem umowy ubezpieczenia, gospodarz wiedział, z kim będzie miał do czynienia, gdy na polu dojdzie do szkody. Ważne, żeby mógł porozmawiać z kompetentną osobą, która zna specyfikę pracy na roli.

Znamy proponowane maksymalne sumy ubezpieczenia upraw i zwierząt
Priorytetem jest przeprowadzanie likwidacji szkód przez wykwalifikowanych ekspertów z branży agro. To duże ułatwienie w sytuacji, gdy miało miejsce zdarzenie spowodowane kaprysami pogody i ewentualne zniszczenie roślin.
- Współpracujemy z dużą liczbą wykwalifikowanych rzeczoznawców - w tej chwili mamy ich już ponad 200. To ludzie z bardzo dużym doświadczeniem i wiedzą o uprawach. To specjaliści z branży - rolnicy, doradcy rolni, zarządcy gospodarstw rolnych itp. To gwarantuje, że rozmowa z poszkodowanym rolnikiem jest łatwiejsza i bardziej merytoryczna - wyjaśnia Bernard Mycielski, zastępca Dyrektora Biura Likwidacji Szkód Concordii Ubezpieczenia.
Ważne jest też, żeby zapisy w umowie były sformułowane jasno i czytelnie, bez małych czcionek. Kryteria uznania szkody, definicje - co jest uznawane za grad, wiosenny przymrozek czy huragan, wreszcie sposób likwidowania szkody - to sprawy, które trzeba dokładnie przeanalizować, żeby ochrona ubezpieczeniowa w pełni odpowiadała oczekiwaniom.

Szykują się zmiany w ubezpieczeniach. Rząd przyjął projekt ustawy
- W Concordii to rolnicy rolnikom likwidują szkody. Obejmujemy swoim zasięgiem ponad 1,2 mln ha upraw rolnych w Polsce, co przekłada się na blisko 40-procentowy udział w rynku ubezpieczonych. Dajemy ochronę kilkudziesięciu tysiącom gospodarstw - wskazuje Andrzej Janc, dyrektor Biura Ubezpieczeń Rolnych, Concordia Ubezpieczenia.
Tradycyjnie wpływ na wysokość składki ma rodzaj i gatunek uprawy, położenie geograficzne (województwo, powiat, gmina), a także stawka taryfowa wyrażona w procentach sumy ubezpieczenia oraz suma ubezpieczenia.
W Concordii oferta ubezpieczenia kwotowana jest każdorazowo, po uwzględnieniu oczekiwań rolnika odnośnie zakresu ubezpieczenia. W przypadku szkody, to właśnie suma ubezpieczenia, określona na polisie, jest podstawą do wyliczenia odszkodowania.
Warto więc szukać takich ofert, gdzie nawet w przypadku spadku cen płodów rolnych, wypłata odszkodowania odbywa się według sum określonych na polisie, niezależnie od wahań cen rynkowych.

Firmy nie chcą ubezpieczać upraw. System do poprawki?
Ma to szczególne znaczenie, gdy na dużym polu szkody wystąpiły tylko w jego części. Nie da się przecież przewidzieć, jak bardzo pole będzie zniszczone i czy siłom natury ulegnie całość plonów. Dobrze jest więc mieć polisę, która dopuszcza likwidację szkód na polu lub jego części. Taki zapis może zwiększyć kwotę odszkodowania.
- Bardzo ważne jest prawidłowe podanie numeru działki ewidencyjnej. Jest to warunek wymagany przy zawieraniu umowy ubezpieczenia, mający znaczenie w procesie likwidacji szkód, ułatwia bowiem pracę rzeczoznawcom oraz pomaga uniknąć nieporozumień - wskazuje Mycielski.
Zapisy o udziale własnym mogą pozornie wydawać się korzystne, bo zmniejszają wielkość składki. Niestety, w przypadku szkody, czyli w sytuacji, kiedy odszkodowanie jest bardzo potrzebne, ubezpieczyciel wypłaci pieniądze pomniejszone o udział własny.
Na takiej operacji rolnik może stracić - w zależności od areału i wielkości szkody - nawet kilkanaście tysięcy złotych. Lepiej mieć to na uwadze podpisując umowę ubezpieczenia i lepiej wybierać oferty, gdzie udziałów własnych nie ma.
- U nas standardem w odniesieniu do tradycyjnych roślin rolniczych jest odpowiedzialność nawet od 8 proc. ubytku w plonie oraz brak udziału własnego w szkodach częściowych, spowodowanych np. gradem lub przymrozkami wiosennymi. W przypadku szkód całkowitych, odszkodowanie może wynieść nawet 95 proc. sumy ubezpieczenia, a w przypadku szkód spowodowanych ujemnymi skutkami przezimowania, szkoda obliczona jest ryczałtowo i odpowiada kosztom założenia uprawy alternatywnej. Wysokość ryczałtowego sposobu wypłaty odszkodowania za szkody spowodowane zimą określona jest zawsze na etapie zawierania umowy - podsumowuje Janc.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś