Znana sieć deklaruje: 90 procent warzyw i owoców z Polski
Na koniec 2021 roku 90 proc. sprzedaży warzyw i owoców, które są uprawiane w Polsce, będzie pochodzić od krajowych producentów, przy zwiększonym udziale dostaw od małych rodzinnych gospodarstw - zadeklarowała "Biedronka".
Gigant na polskim rynku handlu zapewnia, że rolnicy będą mogli dostarczać produkty do najbliższego im centrum dystrybucyjnego. Ma to umożliwić m.in. wprowadzenie nowej struktury w dziale zakupów sieci.
Biedronka ukarana za wykorzystywanie przewagi kontraktowej
Z początkiem roku "Biedronka" wprowadza nowe stanowiska - lokalnych kupców warzyw i owoców. I to właśnie ich zadaniem będzie nawiązywanie współpracy z mniejszymi producentami.
Według zapewnień sieci, kupcy wyruszą w Polskę, będą odwiedzać gospodarstwa, a także giełdy rolne, by poszukiwać nowych partnerów. Co istotne, rolnik nie będzie musiał posiadać profesjonalnej floty transportowej, czy zautomatyzowanej linii do pakowania.
- Naszą strategią jest współpraca z polskimi dostawcami świeżych warzyw i owoców. Chcemy, aby naszymi dostawcami mogli również zostać mniejsi producenci, którzy nie operują w skali całego kraju. Lokalni kupcy, których zadaniem będzie przede wszystkim praca w terenie, pomogą mniejszym gospodarstwom nawiązać z nami współprace - zapewnia Marek Walencik, dyrektor kategorii warzyw i owoców w sieci "Biedronka".
Firma przekonuje, że pierwsze efekty nowego rozwiązania w postaci lokalnej oferty jabłek, ziemniaków czy pomidorów będą widoczne w sklepach od wiosny. Od 1 lutego producenci mogą zgłaszać się bezpośrednio do sieci za pomocą specjalnego formularza internetowego.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś