Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Opolu dała w tym roku zezwolenie na pozyskanie winniczka na terenie województwa siedmiu firmom.
135 ton - to maksymalny limit zbioru ślimaka winniczka, który w tym i poprzednich dwóch latach określiła Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Opolu. Rzeczywiste zbiory są mniejsze, a według ekspertów to wina pogody.
To liczba podobna, jak w dwóch poprzednich latach. Maksymalny limit zbiorów w regionie, tak jak rok i dwa lata temu, opolska RDOŚ określiła na 135 ton.
Anna Presia, specjalista z Wydziału Ochrony Przyrody i Obszarów Natura 2000 RDOŚ w Opolu poinformowała, że z danych nadsyłanych przez jednostki, które uzyskały zezwolenia na pozyskanie ślimaka na Opolszczyźnie wynika, iż rzeczywisty zbiór winniczka w roku 2014 wyniósł 78 ton, w roku 2013 - 79 ton, a rok wcześniej niespełna 35,7 tony. W ostatnich latach nie przekroczył więc maksymalnego limitu.
Według Krzysztofa Żychlińskiego z Rolniczego Kombinatu Spółdzielczego w Łubnicy (Wielkopolskie), jednostki, która zajmuje się m.in. przetwórstwem winniczków, a w całej Polsce także ich skupem, od kilku lat na terenie całego kraju zbiory są mniejsze, niż kilka lat wcześniej.
Jego zdaniem dzieje się tak za sprawą pogody. W okresach zbiorów, które zaczynają się 20 kwietnia, w nocy temperatury są niskie. - Ale przede wszystkim brak jest opadów deszczu. Do tego słońce i silny wiatr - to wszystko są warunki, które w skrajny sposób uniemożliwiają ślimakowi żerowanie - dodał.
Według Żychlińskiego, jeśli taka pogoda utrzymuje się przez dłuższy czas, to "roślinność rośnie, a ślimaki są ciągle schowane". - Za dwa tygodnie roślinność będzie z kolei tak wyrośnięta, że będą trudności ze znalezieniem ślimaków - tłumaczył.
Jak zauważył, od pięciu lat w żadnym województwie nie udało się wykorzystać przyznanego limitu. - Są regiony jak Wielkopolska, zachodniopomorskie, czy kujawsko-pomorskie, gdzie skupujemy 15-20 proc. tych ilości, które moglibyśmy skupić według pozwoleń - podkreślił.
Także prof. Maciej Ligaszewski z Instytutu Zootechniki w podkrakowskich Balicach powiedział PAP, że zbiorom winniczka w kwietniu - maju nie sprzyja chłodna, sucha pogoda. Zaznaczył jednak, że w tym roku o wielkości zbiorów, które dopiero się zaczynają, trudno przesądzić.
Według Żychlińskiego cena wyjściowa ślimaków w skupie w tym roku to 2 zł za kg. Jego zdaniem wytrawni zbieracze - przy sprzyjającej pogodzie - mogą zebrać nawet po kilkadziesiąt kilogramów winniczków dziennie.