Z powodu suszy można kosić łąki w Biebrzańskim Parku Narodowym
Z powodu suszy, która skutkuje brakiem paszy dla bydła, rolnicy mogą odpłatnie kosić łąki i zbierać paszę w Biebrzańskim Parku Narodowym. Na takie cele skoszono już ok. 50 ha łąk - poinformowała Małgorzata Górska, wicedyrektor Biebrzańskiego PN.
Biebrzańskie łąki są w tym roku wyjątkowo suche, a przez to dostępne. Zazwyczaj są bardzo podmokłe i daje się na nie wejść w określonych porach roku. Sianokosy odbywają się zazwyczaj po sezonie lęgowym ptaków, a siano zbiera się i zwozi zimą, gdy bagna zamarzną. Chodzi o to, by ciężki sprzęt nie niszczył darni.
Już kilka dni temu samorząd województwa informował, że susza dotyka również rolników - hodowców bydła. Wielu z nich nie udało się bowiem zebrać drugiego i trzeciego pokosu traw, co oznacza, że będą mieli trudności z zapasami paszy na zimę.
Biebrzański Park Narodowy wydzierżawił 1,3 tys. ha łąk
Jerzy Leszczyński, wicemarszałek województwa podlaskiego mówiąc na temat skutków suszy w regionie, podkreślił że wszyscy są tym zaniepokojeni. Podlaskie to potentat w produkcji mleka, który zapewnia jedną czwartą krajowej wytwórczości surowca.
Grzegorz Mikołajczyk, dyrektor Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie zaznaczył, że rolnicy, którzy potrzebują paszy dla zwierząt zgłaszają duże straty w drugim i trzecim pokosie traw. - Tu jest ten największy problem - podkreślił.
Górska poinformowała, że ze zbiórki paszy z parku rolnicy korzystają od kilku tygodni i taka możliwość cieszy się dużym zainteresowaniem. Cały czas chętni mogą się zgłaszać. Rolnik płaci za 1 ha ok. 500 zł, a w uzasadnionych przypadkach cena może być niższa.
Koszenie łąk sprzyja biebrzańskiej przyrodzie, bo otwartych terenów wymagają m.in. ptaki wodno-błotne. Promocji tradycyjnego rolnictwa służy organizowana od lat impreza pod nazwą "Biebrzańskie Sianokosy", która w tym roku odbędzie się 5 września.
Z danych Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Białymstoku wynika, że poziom wody w Biebrzy jest graniczny ale nie krytyczny. W Sztabinie na przykład jest zaledwie 18 cm wody, podczas gdy stan ostrzegawczy wynosi 170 cm.
Biebrzański Park Narodowy jest największym polskim parkiem narodowym. Jego powierzchnia to ok. 59 tys. ha. Chroni m.in. jedne z najcenniejszych w Europie obszarów bagiennych.