Z nadziejami na prom. Kiedyś ułatwiał życie

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
23-03-2015,12:35 Aktualizacja: 23-03-2015,13:35
A A A

Rolnicy obecnie borykają się z różnymi problemami: rosyjskim embargiem, niskimi cenami w skupach itp. Ale są jeszcze problemy typowo lokalne, które też mocno mogą im utrudniać życie.

Większość rolników z Bindużki (powiat makowski, woj. mazowieckie) swoje pola ma po drugiej stronie rzeki Narew niż położona jest sama miejscowość. Mostu nie ma, więc żeby dotrzeć na swoje włości, muszą korzystać z objazdów, a to przynajmniej 30 kilometrów. Nie trzeba chyba nawet dodawać, jakie to niesie za sobą komplikacje, ile kosztuje czasu i pieniędzy. Zdesperowani rolnicy czasem transportują np. siano… łódkami.

A kiedyś było inaczej, łatwiej, bo wieś miała do dyspozycji prom. To był dobry środek transportu, mógł na niego wjechać nawet ciągnik z przyczepą. Niestety - jak usłyszeliśmy od mieszkańców - od około pięciu lat prom jest nieczynny. Powód jest prozaiczny - zrobiła się w nim dziura.

Dopiero w tym roku znalazły się środki na naprawę - 7 tys. 651 zł w ramach funduszu sołeckiego. Niestety, nie wiadomo czy nie jest za późno. Bo zniszczenia mogą okazać się zbyt duże, by uratować prom. Jeśli tak będzie, fundusz sołecki zostanie przekazany na remizę wiejską.

Poleć
Udostępnij