Wilki podchodzą blisko domów i pastwisk. Rolnicy w nocy pilnują stad

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Agnieszka Lipska PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
06-09-2023,14:35 Aktualizacja: 06-09-2023,14:40
A A A

We wsi Dydnia, w powiecie brzozowskim na Podkarpaciu, wilki podchodzą blisko domów. Zbliżają się nawet na 10 metrów - powiedział PAP Stanisław Pytlowany z urzędu gminy. Samorząd apeluje do mieszkańców o ostrożność i zgłaszanie przypadków pojawienia się drapieżników.

W ostatnich dwóch tygodniach do Urzędu Gminy w Dydni wpłynęło 15 zgłoszeń o wilkach, które pojawiły się blisko domów i budynków gospodarczych. Ale to tylko część przypadków, kiedy ludzie widzieli z bliska drapieżniki.

Rolnicy patrolują pastwiska w nocy

"Podchodzą nawet na 10 metrów od zabudowań" – powiedział PAP Stanisław Pytlowany, kierownik Referatu Geodezji Gospodarki Nieruchomościami i Spraw Obywatelskich urzędu gminy.

"Mamy też zgłoszenia od rolników, którzy wypasają bydło na pastwiskach całodobowych. Teraz już patrolują łąki w nocy i pilnują swoich stad" – dodał.

wilk, wilki, ochrona, status, ke, komisja europejska, ue, von der leyen

KE rozważa zmianę statusu ochrony wilków. Von der Leyen: w niektórych regionach Europy stały się zagrożeniem dla ludzi

Wilki w niektórych regionach Europy stały się realnym zagrożeniem dla zwierząt gospodarskich i ludzi - powiedziała w poniedziałek przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Dodała, że KE rozpoczęła konsultacje ws. populacji...

Mieszkańcy opowiadają też, że często słyszą odgłosy wyjących wilków. Zaczęli się bać. Sytuacja jest już na tyle poważna, że urzędnicy rozwiesili we wsi plakaty z ostrzeżeniem i apelem do mieszkańców o ostrożność. Ten sam komunikat opublikowano w środę na stronie urzędu.

Apel o zgłaszanie obecności wilków

"Władze gminy radzą, aby dzieci pozostały przez cały czas pod opieką rodziców, psy nie biegały luzem oraz by zabezpieczyć zwierzęta hodowlane" – napisano w komunikacie.

Jest też prośba, żeby zgłaszać każdą obecność wilka w pobliżu gospodarstwa domowego. "Każde zdjęcie lub nagrany filmik – z zachowaniem pełnej ostrożności – przesłany do urzędu będzie podstawą do podejmowania dalszych działań, związanych z zabezpieczeniem mieszkańców przed atakiem wilków" – zapewnia gmina.

Urzędnicy zastanawiają się w jaki sposób można rozwiązać problem. "Występowaliśmy już do wojewody i Dyrekcji Ochrony Środowiska z wnioskiem o płoszenie wilków. Ale na dłuższą metę nie przynosi to skutków" – przyznał Stanisław Pytlowany.

Poleć
Udostępnij