W tym roku smak polskich win będzie wyjątkowy
Tegoroczna upalna pogoda sprzyja uprawianym na Podkarpaciu winoroślom. Winnice dosłownie uginają się od zawiązków owoców. Zapowiada się wyjątkowo urodzajny rok - powiedziała w piątek PAP prezes fundacji "Galicja Vitis" Ewa Wawro.
Wawro uważa, że zadecydowało o tym kilka czynników. - Tegoroczna zima nie przyniosła szkód mrozowych w winnicach, po drugie nie było wiosennych przymrozków, które mogłyby uszkodzić młode pędy, za to mieliśmy słoneczne i ciepłe dni, które pomagały w wegetacji - mówiła.
Winnice kuszą turystów. Powstają specjalne szlaki
- Jednak winiarze nie popadają w zbytnią euforię, nie wiadomo bowiem, co będzie dalej. Takie anomalie pogodowe zazwyczaj przynoszą kolejne. Niebezpieczne dla winnic mogą być np. długotrwałe deszcze, burze z gradem, a także przedłużająca się susza - wyjaśniła Wawro.
Prezes fundacji "Galicja Vitis" zwróciła także uwagę, że dotąd sprzyjające warunki pogodowe - wysoka temperatura i brak opadów - "uchroniły uprawy winorośli przed inwazją chorób grzybowych".
Podkreśliła też, że właściciele winnic nie mogą dopuścić "do tego, żeby plon był zbyt obfity, bo później odbija się to na jakości wina". - Jeśli chcemy mieć dobre wino, to musimy robić selekcje plonów już wtedy, kiedy owoce zaczynają się rozwijać. Część z nich należy zrzucić z krzewów. Selekcja jest konieczna - zaznaczyła Wawro.
Globalne ocieplenie zmieniło wino i termin winobrania
Przeciętne gospodarstwo winiarskie w woj. podkarpackim zajmuje 20-30 arów. Przeważają odmiany odporniejsze, sprawdzone w lokalnym klimacie, m.in. seyval blanc, hibernal, bianca, jutrzenka, johanniter na białe wina i rondo, regent, marechal foch i leon millot na czerwone.
Początki uprawy winorośli na obszarze dzisiejszego Podkarpacia sięgają X-XI wieku. O jej rozpowszechnieniu w dawnych wiekach świadczą np. lokalne nazwy geograficzne: Winna Góra, Winnica czy Winne, szczególnie liczne na pogórzach karpackich.
Winiarstwo na tych terenach stopniowo zanikało w XVI i XVII stuleciu, w dużej mierze za sprawą konkurencji win węgierskich, które wówczas zaczęły być masowo przywożone do Polski.
Uprawa winorośli powróciła na Podkarpacie w połowie lat 80. ubiegłego wieku. Najwięcej winnic jest w okolicach Jasła i Krosna.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś