Uważaj, na polach nadal nie brakuje śmiertelnych pułapek
II wojna światowa zbiera śmiertelne żniwo nawet 70 lat po jej zakończeniu. Na polu w miejscowości Piękne Łąki (pow. gołdapski, woj. warmińsko-mazurskie) po wybuchu pocisku zginął rolnik.
Jak ustalili policjanci, w Pięknych Łąkach traktorzysta, wykonując prace przy wyrównywaniu gruntu wokół stawu, najechał na niewybuch z czasów wojny, w wyniku czego doszło do detonacji.
Kolejny dramatyczny wypadek. Kombajn wciągnął stopę 21-latka
Po tym tragicznym zdarzeniu, na miejscu zaczęli działać wojskowi saperzy oraz policyjni pirotechnicy. Teren został zabezpieczony. W wyniku tych kontroli znaleziono kolejny niewybuch - pocisk moździerzowy.
Niestety, tragedie związane z powojennymi pozostałościami wciąż są możliwe. Podczas prac polowych rolnicy w całej Polsce znajdują różnego rodzaju pociski, granaty, miny czy amunicje. Często są to znaleziska pojedyncze. Ale zdarzają się przypadki takie, jak w okolicach miejscowości Laski (woj. kujawsko-pomorskie), gdzie w sierpniu br. natknięto się na 24 pociski artyleryjskie w jednym miejscu.
Policjanci przypominają, ze w razie znalezienia takiego niewybuchu, należy ich o tym bezzwłocznie zawiadomić.