Umowa na pęczek warzyw? To przecież biurokracja
Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych domaga się zmiany przepisów dotyczących obowiązku zawierania pisemnych umów na dostarczenie produktów rolnych do pierwszego nabywcy.
Rolniczy samorząd zwrócił się w tej sprawie do Krzysztof Jurgiela, ministra rolnictwa. Znowelizowane w 2015 roku przepisy ustawy o Agencji Rynku Rolnego nie przewidują bowiem ograniczenia kwotowego i ilościowego obowiązku przy zawieraniu umów na dostarczanie produktów rolnych.
Chcesz sprzedać swoją żywność? Ta aplikacja jest dla ciebie
A to zdaniem rolniczego samorządu czasem może prowadzić do absurdów. "Ponieważ mały sklep, który kupuje od rolnika niewielkie ilości produktów, np. skrzynkę jabłek na giełdzie czy kilka pęczków pietruszki na targu musi zawrzeć umowę na dostawę. Zwiększa to znacznie biurokrację i powoduje rezygnację małych podmiotów z prowadzenia działalności" - twierdzi KRIR.
Z tych powodów izby rolnicze chcą ustanowienia limitów produktów, do jakich będą stosowane wyżej wymienione przepisy oraz wyłączenia z obowiązku zawierania pisemnych umów na dostawy produktów rolno-spożywczych transakcji dokonywanych na giełdach towarowych i targowiskach.
Przypomnijmy, że wprowadzenie obowiązku zawierania pisemnych umów na dostawę produktów rolnych miało na celu wzmacnianie współpracy w łańcuchu dostaw żywności. Polska wdrożyła w ten sposób przepisy rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE w zakresie kształtowania właściwych stosunków umownych.
Warto też dodać, że od lutego ARR może nakładać kary pieniężne za nabywanie produktów rolnych bez pisemnej umowy z producentem lub ich nabywanie wskutek wadliwej umowy. Wysokość obciążeń wynosi 10 proc. zapłaty za kupione towary.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś