Tysiące kurcząt spłonęło żywcem
W pożarze kurnika w Kościelnej Wsi pod Kaliszem spłonęło 18 tysięcy kurcząt. Słup gęstego dymu był widoczny w promieniu kilku kilometrów. Trwa dokładne szacowanie strat i ustalanie przyczyn zdarzenia.
Pożar wybuchł w poniedziałek po godz. 13. Ogień błyskawicznie objął cały budynek, więc na miejsce zadysponowano jednostki straży pożarnej z Kalisza i Pleszewa. Łącznie z pożarem walczyło aż 60 strażaków z 15 zastępów - informuje portal faktykaliskie.pl
Spłonęło ponad 7 hektarów zbóż i las
- Akcja była trudna, strażacy korzystali z aparatów tlenowych. Po przyjechaniu na miejsce zdarzenia w kurniku znajdowało się 18 tysięcy kurcząt, które uległy całkowitemu spaleniu. Następnie strażacy podjęli próbę ratowania przyległego kurnika, w którym znajdowało się 34 tysiące kurcząt. Udało się je uratować - mówi młodszy aspirant Krzysztof Kieliszewski ze stanowiska kierowania PSP w Pleszewie w rozmowie z Radiem Poznań.
Trwa dokładne szacowanie strat, które wstępnie oszacowano aż na 1,5 mln zł. Na szczęście w pożarze nie ucierpiał żaden człowiek. Z powodu złego samopoczucia pomocy medycznej udzielono właścicielowi gospodarstwa.
Przyczyny pożaru nie są na razie znane. Ustalać je będzie policyjne śledztwo.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl