Traktorzysta rozbił dwa auta i omal nie potrącił kobiety. To recydywista
Rozpędzony ciągnik rolniczy z dołączoną maszyną uprawową uderzył w zaparkowane samochody osobowe, mijając o włos stojąca nieopodal kobietę. Zaalarmowani o tym fakcie policjanci znaleźli i zatrzymali traktorzystę. Okazało się, że był kompletnie pijany. W takim stanie za kierownicę maszyny nie wsiadł po raz pierwszy.
Do tego zdarzenia doszło w minioną środę (6 marca) wieczorem na ulicy Powstańców Śląskich w Wojsce (pow. tarnogórski, woj. śląskie). Dzwoniąca na numer alarmowy kobieta opowiedziała, że stojąc na parkingu przy swoim pojeździe, była świadkiem uderzenia rozpędzonego ciągnika rolniczego w zaparkowane poza jezdnią samochody. Maszyna pojechała dalej. Na miejsce wysłano funkcjonariuszy z posterunku w Tworogu i z „drogówki” z Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach. Szybko ustalili oni, kto stoi za ta kraksą.
Kierowca wypadł z ciągnika i leżał na ulicy. Maszyna wbiła się w ogrodzenie
„Oprócz informacji przekazanej przez zgłaszającą, pomocny okazał się zapis z kamer monitoringu w pobliżu miejsca zdarzenia, dzięki czemu policjanci szybko namierzyli nieodpowiedzialnego kierowcę” – podaje tarnogórska KPP.
Był nim 37-letni mieszkaniec tego powiatu, który podróżował wówczas traktorem ze swoim 13-letnim synem. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 3 promile alkoholu. A gdy stróże prawa sprawdzili jego dane w bazach danych okazało się, że ma on aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Tarnogórski sąd zastosował wobec niego ten środek karny w związku z również kierowanie po pijanemu ciągnikiem rolniczym w styczniu 2023 r. (wówczas miał blisko 4 promile).
„Teraz sprawą nieodpowiedzialnego kierującego, który niemal doprowadził do tragedii na drodze, zajmą się prokurator i sąd. Zgodnie z kodeksem karnym, za jazdę w stanie nietrzeźwości grozić mu może wysoka grzywna i kara więzienia nawet do 3 lat, natomiast w przypadku złamania sądowego zakazu kara ta jest wyższa, bo wynosi do 5 lat więzienia” – wskazuje KPP w Tarnowskich Górach.
Nagranie z chwili zdarzenia można zobaczyć tutaj.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl