Traktorzysta chciał zamknąć drzwi, a wpakował się na latarnię. Policjant wyczuł przyczynę
Od momentu, kiedy otworzyły się drzwi w ciągniku, kierowca maszyny popadł w solidne tarapaty. Stracił panowanie nad pojazdem i złamał latarnię, która spadła na samochód. Okazało się, że prowadził po pijanemu, w związku z czym usłyszał zarzut i stanie przed sądem.
Do dyżurnego z Komendy Powiatowej Policji w Rypinie (woj. kujawsko-pomorskie) w miniony poniedziałek (9 września) zadzwonił mężczyzna, który oświadczył, że jadąc ciągnikiem na terenie miasta otworzyły mu się drzwi, a gdy chciał je zamknąć, stracił panowanie nad pojazdem. W konsekwencji wjechał w latarnię, która następnie przewróciła się na samochód osobowy, uszkadzając go. Na miejsce udał się funkcjonariusz z „drogówki”.
„Ustalił, że kierowcą był 54-letni mieszkaniec Rypina. Policjant, wykonując czynności na miejscu, wyczuł od mężczyzny woń alkoholu, a gdy sprawdził jego trzeźwość, okazało się, że 54-latek w organizmie miał ponad promil alkoholu” – informuje w komunikacie rypińska KPP.
Mężczyzna został zatrzymany do wytrzeźwienia i wyjaśnienia. A we wtorek usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu kara do 3 lat więzienia i wysoka grzywna. Odpowie również za spowodowanie kolizji drogowej.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl