Traktor z przyczepą spadł z promu do Warty
Ciągnik rolniczy marki Ursus C330 z przyczepą wyładowaną drewnem wpadł do Warty na przeprawie promowej Dębno pod Środą Wielkopolską. Na miejsce zjechały się służby ratownicze.
Na szczęście nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał. Traktorzysta zdążył opuścić kabinę przed całkowitym zanurzeniem się pojazdu w rzece. Żeby wydobyć rolniczy zestaw, potrzebne były dwie strażackie jednostki specjalistyczne z Poznania.
Traktor wylądował w rowie. Kierowca pijany
"Była to Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego Poznań i Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Technicznego Poznań-7. Ratownicy przy użyciu odpowiednich zabezpieczeń i wykorzystaniu ciężkiego sprzętu wydobyli na brzeg zatopiony pojazd" - relacjonuje również pracująca na miejscu jednostka OSP Pięczkowo.
Co ustalili wyjaśniający okoliczności wypadku policjanci?
- 45-letni kierowca ciągnika rolniczego z przyczepą załadowaną drewnem wjechał na prom. Obsługa poinformowała go, że ładunek jest zbyt ciężki i wydała polecenie wyjechania na ląd. Kiedy mężczyzna wyjeżdżał z promu, obsługa promu puściła liny cumujące prom, który zaczął odpływać, a ciągnik z przyczepą - topić się - relacjonuje na portalu "Gazety Jarocińskiej" asp. Edyta Kwietniewska, oficer prasowy KPP w Środzie Wielkopolskiej.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl