Tragedia za tragedią. 27-latek zginął podczas podpinania przyczepy. 57-latek zmarł pod ciągnikiem w rowie
Kolejne fatalne wieści podały służby ratownicze odnośnie wypadków przy pracach rolniczych. W minioną sobotę śmierć na miejscach takich zdarzeń ponieśli rolnicy w wieku 27 i 57 lat.
Do jednego z tych zdarzeń doszło w gminie Stanin (pow. łukowski, woj. lubelskie). Ze zgłoszenia, jakie dotarło do mundurowych, wynikało, że 27-latek na terenie posesji został przygnieciony przez ciągnik rolniczy. Niestety, młody mężczyzna doznał poważnych obrażeń ciała i mimo prób reanimacji zmarł.
Kombajn wpadł do rowu melioracyjnego. Przygnieciony kierowca znalazł się pod wodą. Nie przeżył
- Pracujący na miejscu zdarzenia funkcjonariusze ustalili wstępnie, że 27-latek miał dołączyć przyczepę do ciągnika rolniczego. Najprawdopodobniej wtedy doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Teraz prowadzący postępowanie ustalą szczegóły i dokładne okoliczności zdarzenia, przesłuchają między innymi ustalonych świadków – informuje asp. szt. Marcin Józwik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.
Postepowanie wyjaśniające wszczęto także w sprawie zdarzenia, które zaistniało w obrębie miejscowości Leśna-Stara Wieś (pow. kielecki, woj. świętokrzyskie).
- Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 57-letni mieszkaniec gminy Bodzentyn, prowadząc ciągnik, prawdopodobnie wjechał do rowu. Maszyna przewróciła się i przygniotła kierowcę. Mężczyzna doznał ciężkich obrażeń. Niestety, wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon – relacjonowała dla lokalnych mediów Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl