Szacowanie szkód łowieckich. Nie daj się oszukać
Rolnicy szkolą się z zakresu szacowania szkód łowieckich. Chodzi o to, by znali przepisy, procedury i pilnowali swoich interesów w kontaktach z przedstawicielami kół łowieckich.
Cykl szkoleń zorganizowała w tym zakresie m.in. Pomorska Izba Rolnicza. Z powodzeniem, bo sale były pełne tamtejszych farmerów. Mieli oni możliwość posłuchania o zagadnieniach ekonomicznych i prawnych szkód wyrządzanych w uprawach rolnych i leśnych przez dzikie zwierzęta. Nie brakowało też czasu na pytania dotyczące konkretnych przypadków szkód, jakie zostały wyrządzone przez zwierzęta na polach.
– Rolnik powinien pamiętać, że ma prawo do odszkodowania i korzystania z wszelkich dostępnych środków prawnych w czasie procedury szacowania szkód łowieckich. Należy ściśle przestrzegać procedur zgłaszania szkód i zgłaszania terminu zbioru na piśmie za potwierdzeniem odbioru. Uważnie trzeba czytać protokół szacowania, zanim się go podpisze. Trzeba żądać kopii protokołu po każdym szacowaniu szkody, ponieważ zgodnie z rozporządzeniem sporządza się go w 2 jednobrzmiących egzemplarzach. Tylko konsekwentna i godna postawa w obronie swoich interesów może doprowadzić do unormowania relacji z myśliwymi – podkreśla Zenon Bistram, prezes Pomorskiej Izby Rolniczej.
Podobne szkolenie organizuje też Warmińsko-Mazurska Izba Rolnicza. Odbędzie się ono 13 listopada w Ełku (zgłoszenia są przyjmowane do 10 listopada).
O problemach z szacowaniem szkód łowieckich rozmawiano ostatnio również podczas wspólnego posiedzenia rad powiatowych Izby Rolniczej w Opolu. W tamtej części kraju jest to coraz poważniejszy problem ze względu na wzrastającą liczbę dzikich zwierząt.