Strażak zmarł podczas gaszenia ścierniska
Do tragedii doszło podczas akcji gaśniczej na płonącym ściernisku. Jeden ze strażaków zasłabł, doszło u niego do zatrzymania akcji serca. Niestety, nie udało się go uratować.
Późnym wieczorem 19 sierpnia pożarników wezwano do miejscowości Kosobudy (pow. drawski, woj. zachodniopomorskie).
Zmarł strażak z OSP. Tragiczny finał gaszenia pożaru zboża
"Duży konar drzewa, spadając, zahaczył o linie energetyczne i je zerwał, co doprowadziło do pożaru ścierniska na polu oraz jednego balotu. Za pomocą trzech gaśnic proszkowych ograniczyliśmy rozprzestrzenianie się ognia i czekaliśmy na wezwane Pogotowie Energetyczne. Gdy dostaliśmy informację, że prądu na pewno nie ma, przystąpiliśmy do gaszenia ognia przy pomocy wody z szybkiego natarcia" - relacjonuje na swoim facebookowym profilu jednostka OSP Złocieniec.
W akcji udział brali też strażacy z PSP w Drawsku Pomorskim oraz Wojskowej Straży Pożarnej Budowo.
To właśnie u jednego z przedstawicieli tej ostatniej jednostki podczas działań nagle doszło do zatrzymania krążenia. Druhowie (później do spółki z przybyłymi na miejsce ratownikami medycznymi) podjęli czynności reanimacyjne przy użyciu defibrylatora.
"Niestety, bardzo długie starania nie przyniosły efektu. Stwierdzono zgon strażaka" - przekazała OSP Złocieniec.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś