Stawy Milickie wyhodują o połowę mniej karpi

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
29-08-2015,16:00 Aktualizacja: 29-08-2015,12:31
A A A
Nawet o 50 proc. może zmniejszyć się hodowla karpi w przedsiębiorstwie Stawy Milickie w Rudzie Sułowskiej na Dolnym Śląsku. W efekcie cena ryb wzrośnie o kilka złotych. 
 
Arkadiusz Sokołowski, dyrektor operacyjny przedsiębiorstwa podkreślił, że specyfika produkcji w Stawach Milickich nie daje szans na skuteczną interwencję, która poprawiłaby bieżącą sytuację.
 
- Nasze stawy mają ogromne powierzchnie np. kilkuset metrów kwadratowych i połączone są tzw. systemem paciorkowym. Przepuszczanie wody do jednego z nich powoduje ubytek w innych zbiornikach - wyjaśnił Sokołowski.
krajowa rada izb rolniczych, Polskie Towarzystwo Rybackie, hodowcy ryb

Susza daje się we znaki rybakom śródlądowych. Apelują o pomoc

Polskie Towarzystwo Rybackie prosi o udzielenie pomocy dla gospodarstw rybackich poszkodowanych przez katastrofalną suszę. Zarząd KRIR przekazał premier Ewie Kopacz i Markowi Sawickiemu, ministrowi rolnictwa apel środowiska rybackiego w sprawie...
Zaznaczył, że określana mianem "suszy stulecia" sytuacja pogodowa doprowadziła do całkowitego wyschnięcia wielu zbiorników, a w pozostałych ubytki wody sięgają 20-80 proc.
 
- Stawy są uzależnione od Baryczy, która notuje rekordowy spadek poziomu wody i jest typem rzeki, która płynie bardzo wolno, co jeszcze pogarsza sytuację - ocenił dyrektor.
 
Jego zdaniem, w tym roku z zaplanowanych tysiąca ton karpi firma odłowi nie więcej niż ok. 600-700 ton ryb. Jeszcze gorsze są prognozy na następne dwa lata, ponieważ susza najbardziej dotkliwie wpływa na proces zarybiania i hodowli tzw. karpia kroczka, który jest podstawą hodowli w roku następnym.
 
- W roku 2016 zamiast zaplanowanych 1600 ton spodziewamy się, że hodowla może być mniejsza o 50 procent. Jeszcze w 2017 r. będziemy odczuwać efekty tegorocznej suszy - mówił Sokołowski.
 
W Polsce sprzedaje się rocznie około 22 tys. ton karpi. Ponad 17 tys. ton produkują polskie firmy, a 5 tys. ton jest importowanych z Czech i Węgier. - Import raczej nie zostanie zwiększony, ponieważ w Czechach również susza jest dotkliwa. Może to spowodować wzrost handlowej ceny ryby o około 2-3 zł za kilogram - ocenił dyrektor.
 
Stawy Milickie to zespół blisko 300 stawów rybnych położonych w Dolinie Baryczy, w okolicach Milicza i Żmigrodu. Zajmują ponad 7,6 tys. ha, z czego ok. 5,5 tys. ha to tereny rezerwatów ptactwa wodnego i błotnego. Są największym kompleksem stawów rybnych w Europie.
Poleć
Udostępnij