Stadniny nie poniosły kosztów organizacji pokazu koni arabskich
- Państwowe stadniny koni arabskich nie poniosły kosztów organizacji Narodowego Pokazu Koni Arabskich w Janowie Podlaskim, wydatki z tym związane pokryli sponsorzy - poinformował Tomasz Chalimoniuk, prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych.
Organizatorem aukcji były Stadnina Koni Arabskich w Janowie Podlaskim, w Michałowie i Białce. W pokazie wzięły udział 103 konie - o 52 proc. więcej niż przed rokiem. Wśród zwycięzców klas znalazły się 4 konie prywatnej hodowli, 4 konie ze stadniny w Janowie Podlaskim oraz 3 konie z hodowli w Michałowie.
Prawie 1,4 mln euro za konie na aukcji Pride of Poland w Janowie Podlaskim
- To daje istotny sygnał, że państwowa hodowla choć istotna, szczególnie dotyczy to obowiązku państwa w utrzymaniu zasobu genetycznego, znajduje wśród prywatnych hodowców poważnych konkurentów - ocenił Chalimoniuk na konferencji prasowej podsumowując tegoroczną 50. aukcję koni arabskich "Pride of Poland".
W aukcjach w Janowie wzięło udział 47 kupców. Całkowita wartość koni to 1 mln 724 tys. euro (netto). Sprzedano 26 koni. Na głównej akcji "Pride of Poland" sprzedano 14 koni z 21 wystawionych przez stadniny państwowe i 3 z hodowli prywatnych.
W sumie uzyskano 1 mln 396 tys. euro. Średnio za jednego konia kupcy zapłacili 100 tys. euro, czyli znacznie więcej niż w poprzednich trzech latach, ale mniej niż w rekordowym 2015 r. (166 tys. euro).
Najwyższą cenę - 400 tys. euro uzyskała klacz Galerida, którą nabył kupiec z Kataru. Jednak - jak mówił Chalimoniuk - największe emocje wzbudziła aukcja klaczy Potentilla z Janowa, która ostatecznie znalazła nabywcę ze Szwajcarii za 215 tys. euro.
Pride of Poland 2019 w Janowie Podlaskim. Duże zainteresowanie aukcją
Podkreślił, że w aukcji brali udział także kupcy z Polski, klacz Karola został wylicytowana przez rodzimego hodowcę na 150 tys. euro.
Całkowity koszt organizacji święta konia arabskiego wyniósł 1 mln 446,5 tys. zł. Były to wydatki m.in. na infrastrukturę, koszty osobowe, transport, catering, ochronę itp. Stadniny, które organizowały imprezę uzyskały przychody m.in. od sponsorów, które pokryły koszty organizacji.
Na Narodowy Pokaz Koni Arabskich zostały sprzedane wszystkie bilety. Na trybunach było ok. 700 miejsc. W sobotę sprzedano 505 biletów, a w niedzielę ok. 700.
- Jest to dobry sygnał pokazujący, że ludzie interesują się hodowlą i pokazami - skomentował Chalimoniuk. Natomiast na 300 miejsc VIP wykupiono 290. Wpływy z tego tytułu wyniosły 225 tys. zł.
- Nie było upadku hodowli koni w Polsce, choć przez trzy lata taka informacja szła świat, a to się przekładało na zainteresowanie kupców - skomentował Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa. Zauważył, że przede wszystkim czempionat pokazał, że Polska ma nadal prymat w hodowli koni arabskich na świecie.
Słabe wyniki w Janowie. Pride of Poland 2018 cieniem aukcji sprzed lat
Jak mówił, stadniny wystawiają konie, które są bardzo wysokiej jakości, ale nie są podstawą hodowli, bo nie wyprzedaje się sreber rodowych.
Zapewnił, że nie chodziło o poprawę wyniku finansowego.
- Cóż z tego, że w 2015 r. sprzedano czempionkę świata za kwotę przekraczającą 1 mln euro. Czy to miało jakiś istotny wynik dla hodowli koni arabskich w Polsce? - zastanawiał się minister. Podkreślił, że obecnie organizacja aukcji wraca do normalności.
Zdaniem Ardanowskiego, ważne jest to, że stadniny nie poniosły kosztów organizacji w sytuacji, gdy odczuwają straty spowodowane suszą.
- Dlatego wykorzystaliśmy duże zainteresowanie sponsorów, którzy chcieli pokazać się na imprezie i sfinansowali czempionat i aukcję - podsumował minister.
- Książka warta polecenia: "Sygnały koni"