Skradziona ładowarka stała na polu. Policja szuka złodzieja
Już kilkanaście godzin po kradzieży policjanci znaleźli poszukiwaną ładowarkę. Maszyna stała na polu. Teraz stróże prawa tropią złodzieja.
To kolejny przykład, że przestępcy coraz bardziej interesują się wykorzystywanymi szeroko w rolnictwie i budownictwie ładowarkami. A zaczęło się od zgłoszenia, jakie otrzymali policjanci z komisariatu w Czersku (pow. chojnicki, woj. pomorskie).
Skradzione ładowarki odzyskane. Złodziejskie trio z zarzutami
Poinformowano ich o kradzieży ładowarki z terenu budowy w miejscowości Złotowo. Wartość pojazdu oszacowano na 140 tysięcy złotych.
Miejscowi stróże prawa rozpoczęli poszukiwania maszyny, informując równocześnie o zdarzeniu wszystkie patrole w służbie oraz ościenne jednostki. Od zgłoszenia kradzieży upłynęło zaledwie kilkanaście godzin, gdy mundurowi z Czerska odnaleźli maszynę na jednym z pól w okolicach miejscowości Szałamaje.
"Została poddana oględzinom z udziałem technika kryminalistyki, który zabezpieczył różnego rodzaju ślady, a potem zwrócona właścicielowi. Funkcjonariusze cały czas pracują nad sprawą i weryfikują wszystkie zdobyte informacje, aby doprowadzić do zatrzymania sprawcy lub sprawców przestępstwa" - zapewnia Komenda Powiatowa Policji w Chojnicach.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl