Setki tysięcy gospodarstw rodzinnych mają skorzystają z reformy
Chcemy dać szansę rozwoju małym i średnim gospodarstwom rodzinnym - mówił Janusz Wojciechowski, komisarz UE ds. rolnictwa. Dodał, że ich przetrwanie jest kluczowe dla zrównoważonego rozwoju Polski i całej Unii Europejskiej.
Polityk uczestniczył w konferencji z udziałem Grzegorza Pudy, ministra rolnictwa i rozwoju wsi na temat rekomendacji do Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej.
Młodzi rolnicy i małe przetwórstwo mogą liczyć na wsparcie
- Komisja Europejska daje zielone światło do zielonej reformy rolnictwa polskiego. Takiej reformy, z której skorzystają setki tysięcy gospodarstw" - wskazał Wojciechowski.
Jak zaznaczył, UE chce przerwać wyścig na coraz bardziej intensywną produkcję i dać szansę tym, którzy odpadają z tego wyścigu bardzo szybko. - Chcemy dać szansę małym i średnim gospodarstwom rodzinnym. Ich przetrwanie, ich rozwój jest kluczowy dla zrównoważonego rozwoju Polski i UE - mówił.
Zdaniem komisarza są wszelkie warunki do tego, aby w naszym kraju powstał wzorcowy plan strategiczny wspólnej polityki rolnej.
- Jesteśmy na dobrej drodze, by Polska i polskie rolnictwo wniosło istotny wkład w korzystną, szczególnie dla rolnictwa w kraju, reformę Wspólnej Polityki Rolnej proekologicznym, przyjaznym dla środowiska, klimatu, dobrostanu zwierząt kierunku - stwierdził.
Wojciechowski tłumaczył, że jest to możliwe m.in. przez zrównoważony rozwój obszarów wiejskich, dla którego kluczowe jest wsparcie małych i średnich gospodarstw.
Ardanowski szefem Rady do spraw Rolnictwa i Obszarów Wiejskich
Inną ważną kwestią, jak mówił, są krótkie łańcuchy dostaw. - Wozimy żywność z krańca w kraniec - średni dystans transportu towarów rolnych i żywności w ciągu ostatniego roku wydłużył się w UE średnio ze 171 km do 177 km" - powiedział.
Dodał, że tam, gdzie się da żywność należy produkować i sprzedawać blisko. - Trzeba odbudować lokalne przetwórstwo, bo w Polsce jest z nim źle - przekonywał.
Według Wojciechowskiego Polska nie jest krajem skazanym wyłącznie na eksport, ma możliwości lokowania produkcji na krajowym rynku i trzeba je lepiej wykorzystać.
Kolejny priorytet to, jak mówił unijny komisarz, zaangażowanie wszystkich możliwych funduszy w rozwój obszarów wiejskich. - Komunikacja, transport publiczny to są kwestie, szczególnie istotne - podkreślił. Ocenił, że tutaj fundusze Wspólnej Polityki Rolnej nie wystarczą i musimy zaangażować fundusze spójności, wielki budżet naprawczy UE.
Komisarz zwrócił też uwagę na dobrostan zwierząt. - Część dopłat bezpośrednich będzie trafiać tylko do tych gospodarstw, które wejdą w programy podwyższonego dobrostanu - zapowiedział. Dodał, że utrzymane będzie płacenie rolnikom za inwestycje w podwyższenie warunków dobrostanu.
Przypomniał, że Rada ds. Rolnictwa UE poparła stworzenie europejskiego znaku dobrostanu zwierząt. - Będzie przyznawany produktom, które na wszystkich etapach wytwarzania: w gospodarstwie, transporcie i uboju zachowywały wysokie standardy obchodzenia się ze zwierzętami - wskazał. Rolnicy, którzy otrzymają taki znak mają być premiowani.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś