Sejmowa komisja rolnictwa ma nowego szefa
Poseł Robert Telus (PiS) został w czwartek wybrany przewodniczącym sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Podczas posiedzenia wybrano ponadto czterech wiceprzewodniczących.
Nowy szef komisji otrzymał 29 głosów, przy braku głosów przeciw i wstrzymujących się. Wybrano ponadto 4 wiceprzewodniczących: Dorotę Niedzielę (KO), Jarosława Sachajkę (PSL-Kukiz15), Ryszarda Bartosika (PiS) i Kazimierza Gwiazdowskiego (PiS).
PiS bierze sejmową komisję rolnictwa
Zapytany o plany komisji na najbliższą kadencję przewodniczący zadeklarował prace nad tym, by rolnicy zyskali więcej korzyści z łańcucha dostaw żywności.
- Rolnik przez lata był wytwórcą, a korzystał z tego najmniej - powiedział Telus, zapowiadając kreowanie prawa we współpracy z rządem, zmieniającego sytuację na korzyść rolników.
- Dużo zrobiono już przez ostatnie cztery lata i będziemy to kontynuować, ale to jest długi proces, nie można tego załatwić jedną ustawą - dodał. Powiedział ponadto, że istotna jest kwestia przywrócenia dobrze rozwiniętego przemysłu przetwórczego i podtrzymania renomy wysokiej jakości polskiej żywności na świecie i na niwie Unii Europejskiej.
Przewodniczący komisji wspomniał również o tece unijnego komisarza rolnictwa dla Janusza Wojciechowskiego. - Wiem, jakie poseł Wojciechowski miał poglądy na temat rolnictwa, m.in. wsparcia dla gospodarstw rodzinnych i pokładam wielkie nadzieje w możliwościach współpracy z komisarzem z korzyścią dla polskiego rolnictwa - dodał.
Sejmowa komisja rolnictwa dla PiS czy opozycji?
Przedmiotem prac komisji będzie też transformacja energetyczna na terenach wiejskich. - To bardzo ważny temat nie tylko dla rolników, ale i mieszkańców obszarów wiejskich - powiedział Telus.
Dodał, że najbardziej odpowiednią jego zdaniem opcją z miksu OZE jest biomasa, bo zapewnia stałe dostawy energii, bez względu na aurę. - Musimy położyć duży nacisk na odnawialne źródła - dodał.
Przewodniczący oświadczył, że jesteśmy obecnie w ważnym momencie, ponieważ negocjujemy nową perspektywę unijnej wspólnej polityki rolnej. - Chcemy zmienić proporcje, aby polscy rolnicy mieli dostęp do większej puli środków - powiedział.
Poseł dodał, że 80 proc. funduszy trafia do grona 20 proc. największych farm w Europie, omijając polskie gospodarstwa. - Nie będziemy chcieli odwracać proporcji, ale zmienić ją na korzyść naszych gospodarstw, zmieniając różnicę w dystrybucji funduszy na korzyść gospodarstw rodzinnych - dodał.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś