Rząd przed kolejną rekonstrukcją. Ardanowski może spać spokojnie
Co najmniej pięciu ministrów ma stracić stanowiska w kolejnej rekonstrukcji Rady Ministrów, do której ma dojść przed świętami Bożego Narodzenia, a najpóźniej wiosną. Niezagrożona jest pozycja Jana Krzysztofa Ardanowskiego, szefa resortu rolnictwa.
Jak informuje "Fakt" Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości obiecał wreszcie premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, że będzie mógł dokonać w swoim gabinecie takich zmian, jakich chciał od początku.
Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel podał się do dymisji
Jest jednak jeden warunek: PiS ma odnieść sukces w wyborach samorządowych.
Szef rządu już przed wakacjami chciał rekonstrukcji, ale prezes partii i spora część PiS nie zgodzili się na to. Miejsce w szeregach Rady Ministrów stracił jedynie wówczas Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa.
18 czerwca złożył rezygnację ze stanowiska. Z lakonicznego komunikatu zamieszczonego na stronie resortu można było dowiedzieć się, że była podyktowana "względami osobistymi". Nie było jednak tajemnicą, że polityk nie cieszył się sympatią Morawieckiego, który nie widział go w rządzie.
Dwa dni później w fotelu ministra rolnictwa zasiadł Jan Krzysztof Ardanowski, którego pozycja w rządzie jest póki co niezagrożona.
Podczas najbliższej rekonstrukcji stanowiska mają stracić: wicepremier Beata Szydło; Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury; Krzysztof Tchórzewski, minister energii; Anna Zalewska, szefowa MEN; Beata Kempa, minister bez teki.
- Chodzi o uporządkowanie sytuacji. Skoro startują do Parlamentu Europejskiego, nie będą już ministrami - mówią dziennikowi politycy PiS.
Rekonstrukcja może też objąć Zbigniewa Ziobrę, ministra sprawiedliwości, który jest skonfliktowany z premierem.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś
źródło: "Fakt"