Rynek konopi może rozwijać się jeszcze szybciej. Potrzebne zmiany w przepisach
W Polsce rozwija się rynek konopi. W ubiegłym roku areał upraw zgłoszonych do dopłat z ARiMR zwiększył się prawie dwukrotnie - o 1,5 tysięca hektarów.
Konopie są wydajne i można je uprawiać - pod pewnymi warunkami - na niemal każdej glebie, ale co istotne znajdują zastosowanie w wielu branżach przemysłu.
Uprawa konopi dobrą alternatywą dla podstawowej produkcji
Przybywa więc chętnych, by inwestować m.in. w ubrania, kosmetyki czy produkty budowlane z konopi. Zdaniem ekspertów uprawy do celów przemysłowych mogłyby być objęte lżejszymi regulacjami. Równolegle rozwija się także wykorzystanie konopi w medycynie.
- Mamy możliwość uprawy w Polsce konopi włóknistych, nazywanych też konopiami przemysłowymi, oczywiście po przejściu określonych procedur. Są też obostrzenia, które dotyczą składnika psychoaktywnego, który występuje w konopiach. To THC - tetrahydrokannabinol. Jest wymóg, aby uprawa - niezależnie od tego, czy jest na nasiennictwo, czy na włókno - mieściła się w 0,2 proc. THC w biomasie - mówi agencji Newseria Biznes Patrycja Bartosz-Burdiak, radca prawny w Kancelarii Bartosz-Burdiak, prezes zarządu Orbis Cannabis.
Według danych (uprawy deklarowane do płatności dla rolników) Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w 2017 roku areał upraw konopi włóknistych wynosił 1288 ha, rok później 1969 ha, a w ubiegłym już 3556 ha.
WIDEO Mówi Patrycja Bartosz-Burdiak, radca prawny w Kancelarii Bartosz-Burdiak, a także prezes zarządu Orbis Cannabis
Choroby konopi oleistych w Polsce
Liczby te nie odzwierciedlają jednak całej powierzchni zajętej pod uprawę konopi włóknistych, bo część rolników nie deklaruje jej do przyznania płatności gruntowych.
Konopie włókniste znajdują zastosowanie w takich branżach jak włókiennictwo, papiernictwo, budownictwo czy kosmetyka. Jak ocenia prezes Orbis Cannabis, lekkie rozluźnienie prawodawstwa pozwoliłoby jeszcze bardziej zdynamizować rynek.
- Każdy akt prawny można udoskonalić. Chodzi np. o inwestorów i producentów konopi włóknistych, którzy chcą prowadzić produkcję na nasiennictwo, cele budowlane, włókiennicze, celulozowe w tym zakresie, gdzie poziom THC jest niższy niż 0,2 proc. Tutaj można zaproponować trochę lżejsze regulacje - wprowadzić możliwość zgłoszenia uprawy bez konieczności przechodzenia wszystkich skomplikowanych procedur. W tym aspekcie konopi niemedycznych faktycznie można by bardziej poluzować system legislacyjny - ocenia Patrycja Bartosz-Burdiak.
Nasze przepisy nie są w tej kwestii tak liberalne jak np. amerykańskie, ale już bardziej niż francuskie czy niemieckie.
Uprawa konopi medycznych budzi kontrowersje. Kto ma się tym zająć?
Drugą sferą wykorzystania konopi jest zdrowie. W listopadzie 2017 roku weszła w życie ustawa legalizująca marihuanę do celów medycznych.
Dzięki temu od ponad dwóch lat kurację konopiami medycznymi może przepisać każdy lekarz.
Legalne wyroby wydawane są wyłącznie w aptekach na podstawie recepty lekarskiej. Ich skład jakościowy i ilościowy jest ściśle określony oraz kontrolowany na każdym etapie produkcji.
- W tym przypadku uprawa nie jest dozwolona, ale import i dystrybucja konopi medycznych funkcjonują już na polskim rynku. Jest to możliwe po przejściu licznych procedur rejestracyjnych, ale to również furtka otwarta dla pacjentów, którzy potrzebują takiej terapii - mówi ekspertka.
Z raportu "The Poland Cannabis White Papers" przygotowanego przez Prohibition Partners wynika, że wartość krajowego rynku konopnego za 8 lat sięgnie 2 mld euro. Cały europejski rynek będzie wart ok. 123 mld euro.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś