Rumuni przyjechali na grzyby...chłodniami. Akcja służb w obozowiskach
Wygląda na to, że służby wzięły się za rozwiazywanie problemu przemysłowego wręcz zbioru grzybów w Polsce przez Rumunów. Wspólną akcję przeprowadzili policjanci, leśnicy, pogranicznicy oraz inspektorzy sanitarni.
Policjanci z komendy miejskiej w Krośnie (woj. podkarpackie) przyznają, że wraz z rozpoczęciem sezonu jesiennego grzybobrania, zaniepokojeni mieszkańcy regionu zaczęli alarmować o wzmożonej aktywności zagranicznych turystów w lasach Beskidu Niskiego.
"Obcokrajowcy w sposób zorganizowany mieli przeczesywać okoliczne tereny w poszukiwaniu grzybów, a w dalszej kolejności wywozić je z kraju. Lokalna społeczność zwracała również uwagę na agresywne zachowania przyjezdnych grzybiarzy oraz zaśmiecanie przez nich miejsc biwakowania" - podaje krośnieńska KMP.
Grzyby za 30 tysięcy euro. 53-latek usłyszał zarzut
"Ustalili miejsca obozowania obcokrajowców, zabezpieczając jednocześnie siły i środki niezbędne do skutecznego przeprowadzenia działań kontrolnych we wskazanych lokalizacjach. W policyjną akcję zaangażowano m.in. funkcjonariuszy Straży Granicznej, Straży Leśnej oraz przedstawicieli powiatowych służb sanitarnych" - wskazuje komenda w Krośnie.
Połączone służby sprawdziły jednocześnie kilka obozowisk zlokalizowanych na terenie powiatu krośnieńskiego, w których biwakowali zagraniczni grzybiarze. W sumie wylegitymowano blisko 100 obcokrajowców przed ich wyjściem na poranne grzybobranie. Ponadto skontrolowane trzy samochody-chłodnie, którymi grzyby miały być wywożone w przemysłowych ilościach poza granice kraju.
"Dzięki przeprowadzonej akcji ustalono, że obozujący grzybiarze są mieszkańcami Rumunii. Każdy z nich został wylegitymowany i sprawdzony pod kątem poszukiwań oraz legalności pobytu na terytorium Polski. Samochody-chłodnie, w których miały być przechowywane zebrane wcześniej grzyby, okazały się puste. Ich wnętrze wypełniały natomiast skrzynki oraz pojemniki, które mogą być wykorzystywane do transportu grzybów. Funkcjonariusze skontrolowali również stan techniczny pojazdów, którymi podróżują grzybiarze, a także ukarali mandatami sprawców wykroczeń drogowych" - przekazują stróże prawa.
Według nich, po zakończeniu czynności, większość zagranicznych grzybiarzy opuściła terytorium Polski i przez przejście graniczne w Barwinku udała się na Słowację.
"W tym samym czasie na terenie Dukli spotkali się lokalni samorządowcy oraz przedstawiciele m.in. policji, Straży Granicznej, Lasów Państwowych i urzędu celno-skarbowego, omawiając strategię podejmowanych przez służby działań w kontekście nasilenia się problemu pozyskiwania przemysłowych ilości grzybów z podkarpackich lasów, a także przeciwdziałania zjawisku szkodnictwa leśnego" - podsumowuje KMP w Krośnie.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl