Rosjanie robią u nas mniej zakupów. Chwalą sobie naszą żywność
Utrzymujący się spadek kursu rubla sprawia, że wciąż mniej Rosjan niż przed rokiem robi w Polsce zakupy - wynika z danych olsztyńskiej Izby Celnej.
Olsztyńska Izba Celna poinformowała, że po podsumowaniu pierwszych pięciu miesięcy roku w ruchu na polsko-rosyjskiej granicy, w porównaniu do analogicznego okresu sprzed roku, liczba osób przekraczających granicę spadła o prawie 8 proc.
- W przypadku samochodów osobowych spadek wynosi 8,4 proc., ciężarowych 21,4 proc, a autobusów ponad 10 proc. - poinformował PAP Ryszard Chudy, rzecznik prasowy olsztyńskiej Izby Celnej. Zastrzegł jednak, że z miesiąca na miesiąc rośnie liczba Rosjan przyjeżdżających do Polski.
Rosjanie kupują u nas truskawki. Bo u nich nie ma
- Na początku roku spadek przyjeżdżających był bardzo wyraźny, ale z miesiąca na miesiąc liczba odwiedzających rośnie. Jeśli taka tendencja się utrzyma wrócimy do skali przekroczeń granicy z ubiegłego roku - dodaje.
W maju przyjechało do Polski 226 tys. Rosjan, czyli o 9 tys. mniej niż przed rokiem.
Spadek liczby Rosjan przyjeżdżających do Polski na zakupy ma ścisły związek ze spadkiem kursu rubla. Im rubel słabszy, tym zakupy w Polsce dla Rosjan są mniej opłacalne.
Nie bez znaczenia jest także przepis rosyjskich celników, że jedna osoba może przywieźć z Polski do Rosji tylko 5 kg produktów spożywczych. Celnicy zauważyli, że teraz jednym autem przyjeżdża do Polski coraz więcej Rosjan (średnio 2,5 osoby).
W ocenie Ewy Romanowskiej, ekspertki ds. obwodu kaliningradzkiego z Fundacji "Borussia" Rosjanie nie rezygnują z zakupów w Polsce z powodu bardzo wysokiej oceny polskiej żywności.