Rolnik i handlarze bydłem skazani. Ale prokuratura chce większych kar
Hodowca, który miał doprowadzić do wrośnięcia łańcucha w szyję krowy oraz dwaj pracownicy i właściciel firmy handlującej zwierzętami zostali skazani przez sąd w Brodnicy (woj. kujawsko-pomorskie).
Jak podaje "Czas Brodnicy" cała czwórka została ukarana grzywnami, nawiązkami i obowiązkiem pokrycia kosztów sądowych. Prokuratura nie jest usatysfakcjonowana takim rozstrzygnięciem - uznała je za zbyt łagodne i zapowiedziała złożenie apelacji.
Krowy padły z pragnienia. Rolnik skazany za znęcanie się nad zwierzętami
"Prokuratura domagała się bowiem dodatkowo zakazu posiadania zwierząt przez rolnika, zakazu prowadzenia działalności gospodarczej związanej z wykorzystaniem zwierząt lub oddziaływaniem na nie przez przedsiębiorcę oraz zakazu wykonywania pracy zarobkowej w tym zakresie przez dwóch pracowników. Jednak sąd takich zakazów nie zasądził" - czytamy w serwisie "Czasu Brodnicy".
Wspomniany gospodarz miał w ocenie śledczych dopuścić się poważnych zaniedbań w utrzymaniu krowy, którą sprzedał handlarzom.
- Jednym z oskarżonych jest rolnik. Znęcał się nad zwierzęciem w powiecie lipnowskim. Stosował na tyle okrutną metodę hodowli, że doprowadziła do wrośnięcia łańcucha w szyję. Takim działaniem świadomie naraził on zwierzę na ból i cierpienie - mówiła PAP Alina Szram, szefowa Prokuratury Rejonowej w Brodnicy.
Z kolei właściciel firmy przewożącej bydło miał znęcać się nad tym samym zwierzęciem w ten sposób, że odebrał je od rolnika i zalecił przewieźć do swojego zakładu, a następnie do Tarnowa, mimo że stan zdrowia bydła nie pozwalał na to.
- Dodatkowo naruszył wymagania weterynaryjne. Oskarżeni są także pracownicy jego firmy, którzy wykonali zlecenie - wskazywała szefowa brodnickiej prokuratury.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: "Czas Brodnicy"