Rolniczka: sprawa z panem Kołodziejczakiem nie jest z mojej strony zamknięta. Bosak: sprzeciwiamy się zastraszaniu rolników
Sprzeciwiamy się zastraszaniu rolników biorących udział w protestach przeciwko polityce rządu - oświadczył w poniedziałek wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja).
W poniedziałek wicemarszałek Sejmu i jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak poparł podczas konferencji prasowej protesty rolników. W konferencji udział wzięli również lider Ruchu narodowego na Podlasiu Zbigniew Kacperczuk oraz rolniczka Julita Olszewska.
AWANTURA! Poseł oskarżył Kołodziejczaka o zastraszanie rolniczki przed protestem. Wiceminister: to kłamstwo
Przyjechali mężczyźni "z sugestią"
Nawiązując do przypadku Olszewskiej, wicemarszałek sprzeciwił się zastraszaniu rolników biorących udział w proteście. Jak wyjaśnił, po publikacji nagrania nawołującego do strajku w mediach społecznościowych, rolniczka z Podlasia miała być zastraszana i zmuszona do usunięcia wideo.
„10 dni temu pani Julita opublikowała na TikToku filmik wzywający rolników do protestu. Kilka godzin po publikacji nagrania, w którym skrytykowała wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka, do jej gospodarstwa przyjechało dwóch mężczyzn z sugestią, że powinna usunąć wideo” - powiedział.
Bosak przekazał też, że pod wpływem nacisku kobieta usunęła nagranie. Mimo to, jak podkreślił, wzięła udział w proteście i ponownie umieściła wideo na platformie TikTok. „Gratulujemy odwagi pani Julicie i solidaryzujemy się z protestami rolników” – dodał wicemarszałek Sejmu.
Rolniczka: sprawa nie jest zamknięta
Olszewska potwierdziła słowa wicemarszałka i dodała, że nie spodziewała się tak ostrej reakcji na słowa krytyki pod adresem wiceministra rolnictwa.
„Byłam w szoku, że ktoś przyjechał na moje podwórko i zaczął mi rozkazywać. Pan Kołodziejczak zna całą historię, bo rozmawialiśmy dwukrotnie przez telefon. Jeśli twierdzi, że z jego strony sprawa jest zamknięta, to dobrze. Z mojej jednak nie jest” - oświadczyła rolniczka.
Kołodziejczak: lista firm importujących zboże z Ukrainy jest gotowa. Najtańsza pszenica kosztowała 51 zł za tonę
Dopytywana, czy po przybyciu na jej posesję mężczyźni się wylegitymowali odpowiedziała, że nie. Zaznaczyła też, że przed incydentem nigdy wcześniej ich nie widziała. „Na początku zapytali mnie czy wiem coś na temat strajku. Odpowiedziałam, że nic nie jest jeszcze ustalone. Jeden z mężczyzn wysiadł z samochodu i powiedział, że są ‘od Michała z Agrounii’” – relacjonowała.
Olszewska zaapelowała do rolników w całym kraju o kontynuację protestów.
Kołodziejczak potwierdził, że dzwonił
Kołodziejczak w poniedziałek w Studiu PAP potwierdził, że dzwonił do Olszewskiej, zdając jej sprawozdanie z tego, co robi w ministerstwie rolnictwa oraz powiedział, że kierowane w jego stronę inwektywy są "co najmniej nieuczciwe". Podkreślił, że to nieprawda, jakoby nasłał na nią jakichś dwóch mężczyzn oraz poprosił, aby skoro zanotowała tablice rejestracyjne samochodu, którym przyjechali, zgłosiła tę sprawę na policję.
Kacperczuk stwierdził, że na Podlasiu produkowana jest najwyższej jakości żywność. „Ruch Narodowy stoi murem za polskimi rolnikami” – oświadczył.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś