Rolnicze OPZZ chce odwołania Jurgiela. Już w marcu będą protesty?
"Polskie rolnictwo zaczyna przypominać opuszczone gospodarstwo, w którym brak gospodarza. Na domiar złego minister Krzysztof Jurgiel zdezorganizował pracę agencji rolnych, które i tak wcześniej były mało wydolne i przydatne" - czytamy w apelu OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych.
Podpisany przez przewodniczącego organizacji Sławomira Izdebskiego dokument dotyczy odwołania szefa resortu. Według związkowców, dwuletni okres rządów zjednoczonej prawicy pod przewodnictwem premier Beaty Szydło był niewątpliwym czasem zmian na lepsze w Polsce. Ale rolnictwo ich nie odczuło.
Rolnicze OPZZ chce dymisji ministrów. Będzie marsz na stolicę
"Wręcz przeciwnie: po rządach koalicji PO-PSL i ministra Marka Sawickiego sądziliśmy, że gorszego szefa resortu rolnictwa nie może być. Czas jednak pokazał, że minister Krzysztof Jurgiel, jako urzędnik szkodzący naszemu rolnictwu zdobył palmę pierwszeństwa. W tym czasie, zamiast rozprawiać się z dzikami przenoszącymi chorobę ASF, doprowadził dotychczas jedynie do upadku kilku tysięcy gospodarstw oraz zagrożenia rozprzestrzenienia się choroby ASF na cały kraj" - czytamy w apelu.
Wśród kolejnych stawianych Jurgielowi zarzutów są m.in.: pogorszenie pozycji gospodarstw wobec egzekucji komorniczych oraz w relacjach z podmiotami skupowymi, przyjmowanie budżetów na rolnictwo w kolejnych latach na tym samym poziomie co PSL, brak realizacji postulatów rolników dotyczący nowej polityki kredytowej czy destabilizacja prawie na wszystkich rynkach.
Rolnicze OPZZ nie rozumie ponadto, dlaczego ministerstwo nie przyjmuje żadnego stanowiska w sprawie likwidacji ferm zwierząt futerkowych oraz uboju rytualnego.
ASF niszczy kolejne gospodarstwa, rolnicy protestują w Warszawie
"Branża, która jest przykładem sukcesu polskiego rolnictwa i odpowiada za 4 proc. wartości eksportu produktów pochodzenia zwierzęcego i około 7 proc. wartości całego eksportu produktów leśnictwa, rolnictwa i rybactwa oraz zapewnia pracę lub dochód dla 60 tys. osób w naszym kraju stoi pod znakiem zapytania" - wskazują związkowcy.
Wytykają też ministrowi Jurgielowi "nadmierne zainteresowanie karuzelą stanowisk i personalnymi gierkami w instytucjach i agencjach rolnych".
OPZZ liczyło na zmianę ministra wraz z powołaniem rządu pod kierownictwem premiera Mateusza Morawieckiego, do którego ma zaufanie. Ale tak się nie stało.
"W tej sytuacji OPZZ podjęło współpracę z innymi organizacjami rolniczymi, doprowadzając do powołania ogólnopolskiego komitetu protestacyjnego rolników, wyznaczając jednocześnie termin akcji protestacyjnych na marzec. Formy protestu i precyzyjne daty zostaną w najbliższym czasie określone, ponadto tak nabrzmiała sytuacja w polskim rolnictwie zobowiązuje do podjęcia inicjatywy przeprowadzenia debaty nad stanem polskiego rolnictwa, prosząc o przewodniczenie w tejże debacie prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, którego polska wieś obdarzyła głębokim zaufaniem" - brzmi dalej apel.
Na koniec zwrócono się do rolników i innych obywateli, którzy są konsumentami oraz odbiorcami dóbr płynących z gospodarstw rodzinnych o poparcie akcji OPZZ zbierania podpisów pod wnioskiem o odwołanie Krzysztofa Jurgiela ze stanowiska.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś