Rolnicy przed ministerstwem: chcemy dymisji Sawickiego
Kilkuset rolników z całej Polski protestuje przed gmachem ministerstwa rolnictwa i rozwoju wsi. Domagają się odszkodowań za straty spowodowane przez dziki, a także interwencji rządu na rynku mleka i trzody chlewnej.
- Marek Sawicki zdradził rolników i polską wieś. On już nie ma czego szukać na wsi. Domagamy się jego natychmiastowej dymisji - grzmiał prezes rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski, który o godz. 14 rozpoczął rozmowy z ministrem rolnictwa i zerwał je zaledwie po 40 minutach.
- Sawicki nas oszukał. On nie ma zamiaru nikomu pomóc, bo pilnuje swojego stołka - mówił Izdebski do rolników obecnych przed gmachem na ulicy Wspólnej w Warszawie. - Ten rząd dopiero pozna siłę chłopską - ostrzegał Izdebski.
Zapowiedział na przyszły tydzień 100-tysięczną manifestację rolników i górników. - Jeszcze dzisiaj skontaktujemy się z górnikami, którzy już szykują inwazję i razem z nami 100 tys. ludzi stanie w Warszawie i nie wyjdziemy z Warszawy, dopóki ten antyludzki, antyrolniczy i antypolski rząd nie odejdzie - zaznaczył Sławomir Izdebski.
Po godz. 16 na polecenie szefa rolniczego OPZZ w kierunku centrum stolicy ruszyło kilkadziesiąt traktorów. Policja zatrzymała kolumnę na obrzeżach miasta, gdzie obowiązuje zakaz ruchu tego typu pojazdów. - Teraz czekamy na informacje od pana Izdebskiego, co robimy dalej - mówią rolnicy z powiatu siedleckiego.
"W związku z zablokowaniem ul. Trakt Brzeski na granicy Warszawy i miejscowości Zakręt występują utrudnienia w kursowaniu autobusów linii 704, 720, 722, 730" - informuje Zarząd Transportu Miejskiego.