Rolnicy nie będą umierać w ciszy i wyjechali na drogi
Rolnicy z AGROunii protestują pod hasłem "Nie będziemy umierać w ciszy". Jak tłumaczy Michał Kołodziejczak, lider organizacji gospodarze zmuszeni są do wyjścia na drogi, bo rząd nie radzi sobie z obecną sytuacją. Premier i minister rolnictwa nie zamierzają się jednak spotkać z rolnikami.
Trasy są blokowane w ok. 50 miejscach w całym kraju. Protestujący planują ponadto spowalniać ruch, jeżdżąc powoli ciągnikami.
KRIR z poparciem dla protestów. Brak rozwiązań to upadek gospodarstw
Kołodziejczak domaga się spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim. Jego zdaniem rolnicy zmuszeni są do protestów, bo to co teraz się dzieje w Polsce zagraża bezpieczeństwu ekonomicznemu kraju.
AGROunia chce zwrócić uwagę mieszkańców miast na to, że problemy rolników to także problemy ludzi w mieście. Lider organizacji uważa, że mieszkańcy miast będą musieli płacić horrendalne sumy za żywność spowodowane inflacją i spadkiem produkcji żywności.
Zwrócił ponadto uwagę na problemy rolników: rosnące ceny nawozów, niekontrolowany przywóz żywności z zagranicy, niepewność związaną z Zielonym Ładem, brak uregulowania kwestii ubezpieczeń upraw i gospodarstw rolników i brak odpowiednich działań rządu w celu oddłużenia rolnictwa.
- Premier nie pojedzie do rolników. Miejsce rozmów jest w ministerstwie, nie na ulicy i skrzyżowaniach - stwierdził z kolei Henryk Kowalczyk, minister rolnictwa odnosząc się do protestów gospodarzy.
Pytany w Radiu Zet, czy on pojedzie do gospodarzy powiedział: - Nie pojadę dlatego, że spotykam się z rolnikami wielokrotnie - byłem ostatnio w Zachodniopomorskiem. Spotykałem się z liderem i przedstawicielami AGROunii. Robimy co w naszej mocy, co tylko zależy od nas, robimy wszystko dla rolników - stwierdził.
Dodał, że złożono wniosek do KE o możliwość dopłat do nawozów. - Wszyscy rolnicy światli i rozumni wiedzą o tym, że jeśli tylko KE wyrazi zgodę, to my te dopłaty zastosujemy. Jeśli nie wyrazi zgody - nie możemy tych dopłat zastosować, bo za rok, czy za kilka miesięcy, rolnicy mieliby odbierane te dopłaty z odsetkami - wskazał szef resortu.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś