Rolnicy blokują wjazd do firmy paszowej i zapowiadają kolejne protesty
Rolnicy z województw podlaskiego oraz warmińsko-mazurskiego stanęli na drodze traktorami i zablokowali dojazd do firmy paszowej z Grajewa, która kupuje zboże z zagranicy.
Producenci żywności mają dość. Nie mają bowiem, gdzie sprzedawać swoich produktów. Zniesione zostało m.in. cło na zboże z Ukrainy, które miało być przewożone tranzytem przez Polskę i trafiać do Afryki.
Rolnicy z AGROunii usłyszeli zarzuty
Zdaniem AGROunii tak jednak nie jest i ziarno, często gorszej jakości zapycha krajowe silosy. Tracą na tym gospodarze, a ich kosztem bogaci się kilka firm.
- Jeśli rząd nie zareaguje to 11 stycznia zorganizujemy protesty w całym kraju - zapowiada Michał Kołodziejczak, lider organizacji. - Dlaczego nasi politycy pozwalają na to, by kilka firm niszczyło wszystkie gospodarstwa rolne w Polsce? - pyta.
Szef AGROunii przekonuje ponadto, że zboże powinno być teraz droższe niż w czasie żniw, a jest tańsze o 20-40 procent.
- Nie chcemy dopuścić do sytuacji, jaka była z węglem. Uzależniliśmy się od przywozu z zagranicy, porzuciliśmy naszą produkcję, a teraz jesteśmy na łasce innych. Z żywnością może być dokładnie to samo. Już dziś możemy się pytać, gdzie wysyłać statki, żebyśmy za rok nie przymierali z głodu. To wszystko doprowadza do drożyzny, patologi i sytuacji, że u rolnika będzie coraz taniej, a w sklepach coraz drożej. Doszliśmy do granic absurdu - grzmi Kołodziejczak.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl