Przyjechał ciągnikiem na pomoc. Narobił sobie kolejnych kłopotów
Kierujący ciągnikiem rolniczym, który przyjechał na miejsce kolizji, by zholować auto uczestniczące w tym zdarzeniu, będzie odpowiadał za poważne przestępstwa.
W miejscowości Bierwiecka Wola (pow. radomski, woj. mazowieckie) auto marki Ford z niewyjaśnionych przyczyn zjechało z drogi i uderzyło w ogrodzenie posesji. Kierowca i pasażer uciekli z miejsca zdarzenia, pozostawiając samochód. Wtedy interweniował będący po służbie policjant z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu, zatrzymując niedługo później jednego z uciekinierów (pasażera). Następnie mężczyzna ten trafił w ręce mundurowych, którzy pracowali na miejscu zdarzenia.
- W trakcie wykonywania przez policjantów czynności przyjechał tam ciągnikiem rolniczym mężczyzna. Chciał zabezpieczyć pojazd, który uderzył w ogrodzenie. Badanie stanu trzeźwości wykazało u 58-latka blisko 1,5 promila alkoholu. Dodatkowo mężczyzna ma dożywotni sądowy zakaz kierowania pojazdami. Odpowie za kierowanie ciągnikiem pod wpływem alkoholu oraz niestosowanie się do orzeczonych przez sąd środków karnych - przekazuje Justyna Jaśkiewicz, rzecznik prasowy radomskiej KMP.
Jak dodaje, policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności kolizji i to, kto kierował wspomnianym fordem.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl