Mateusz Morawiecki odpowiadał na pytania internautów na Facebooku, jedno z nich dotyczyło afrykańskiego pomoru świń (ASF).
- Staramy się przez różne działania m.in. poprzez wykładanie mat bioasekuracyjnych przeciwdziałać tej strasznej chorobie trzody chlewnej - powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki odpowiadając na pytanie internauty na Facebooku.
- Udało nam się w zeszłym roku ograniczać ogniska tej choroby, teraz niestety dość niespodziewanie pokazało się jedno źródło tej choroby w zachodniej części Polski - powiedział premier. Dodał, że jest to straszna choroba, na którą zapadają też dziki i zarażają trzodę chlewną.
Ok. 40 rolników z AGROunii protestuje w piątek na Podkarpaciu, jadąc traktorami drogą krajową nr 94 z Radymna i Przeworska do Jarosławia. Domagają się od rządu m.in. skutecznej walki z ASF oraz zaprzestania importu produktów rolnych z...
Jak mówił, Hiszpania walczyła z ASF przez ponad 30 lat. Niestety, nie jest łatwo ją zlikwidować, bo przenosi się nawet na podeszwach butów, na oponach samochodów, można ją wnieść w kanapce. Podkreślił też, że nie można w 100% uchronić się przed tą chorobą na granicach, bo ona trafiła do nas z Białorusi i Ukrainy.
- Na razie dość skutecznie ograniczyliśmy zakres tej choroby, tylko do części Polski - zaznaczył premier. Dodał, że marzyłaby mu się na nią szczepionka, ale póki co "nie widać tego na horyzoncie". - Rzeczywiście, ASF to poważny problem - stwierdził szef rządu.
W ubiegłym tygodniu w woj. lubuskim wykryto padłe dziki zakażone ASF. Dotychczas stwierdzono 22 przypadki tej choroby na tym terenie, który oddalony jest o ponad 300 km od stref, gdzie występuje afrykański pomór świń, tj. od wschodnich województw. Miejsce, gdzie znaleziono dziki, zostało ogrodzone, trwa przeszukiwanie terenu.
W tym roku stwierdzono 40 ognisk choroby w stadach świń, podczas gdy w ubiegłym było ich ponad 100. Wykryto ok. 2 tys. padłych dzików na terenach województw: mazowieckiego, lubelskiego, podlaskiego i warmińsko-mazurskiego.