Prokuratura Rejonowa w Brzegu prowadzi dochodzenie w sprawie byłej już pracownicy ARiMR w biurze w Lewinie Brzeskim. Kobieta z najbliższymi członkami rodziny miała wyłudzać pieniądze. Agencja mogła zostać oszukana na ponad 400 tysięcy zł.
Prokuratura Rejonowa w Brzegu prowadzi dochodzenie w sprawie byłej już pracownicy ARiMR w biurze w Lewinie Brzeskim. Kobieta z najbliższymi członkami rodziny miała wyłudzać pieniądze. Agencja mogła zostać oszukana na ponad 400 tysięcy zł.
- Otrzymaliśmy z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Opolu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oszustwa w związku z uzyskaniem płatności bezpośrednich. Chodzi o dofinansowanie dla rolników w latach 2010-2011 przez członków szeroko rozumianej rodziny jednej z pracownic biura powiatowego agencji w Lewinie Brzeskim - mówi Polskiemu Radio Opole prokurator Agnieszka Mulka-Sokołowska.
Śledczy muszą teraz przede wszystkim sprawdzić pełną dokumentację przyznawania dopłat.
- Chcemy uzyskać oryginały dokumentów w celu zweryfikowania, czy w toku składania wniosków o przyznanie płatności bezpośrednich nie doszło do fałszowania podpisów, bądź złożenia nierzetelnych i nieprawdziwych oświadczeń, by uzyskać wysokie dotacje. W tym celu badana będzie autentyczność podpisów oraz to, czy osoby składające wnioski o dotacje rzeczywiście użytkowały grunty - wyjaśnie rozgłośni prokurator Mulka-Sokołowska.
Według śledczych w proceder mogą być zamieszani mąż i siostra byłej pracownicy agencji oraz szwagier, szwagierka i ich syn.