Komisja Europejska domaga się od Polski wyjaśnień dotyczących przekraczania dopuszczalnych norm jakości powietrza. - To wstępna procedura i nie przewiduję szybkich decyzji KE w tej sprawie - mówi Maciej Grabowski, minister środowiska.
Komisja Europejska domaga się od Polski wyjaśnień dotyczących przekraczania dopuszczalnych norm jakości powietrza. - To wstępna procedura i nie przewiduję szybkich decyzji KE w tej sprawie - mówi Maciej Grabowski, minister środowiska.
Szef resortu środowiska odniósł się w ten sposób do informacji "Gazety Wyborczej", według której Polsce może grozić kara w wysokości 4 mld złotych, jeśli w ciągu dwóch miesięcy nie podejmie działań na rzecz obniżenia poziomu zanieczyszczeń powietrza.
KE wysłała rządowi opinię, zarzucającą Polsce naruszenie unijnego prawa - napisał dziennik. Powołując się na rzeczniczkę komisji gazeta podała, że Polska otrzymała już dwa upomnienia w tej sprawie. Jeśli polskie władze nie zareagują sprawa trafi do Trybunału Sprawiedliwości UE.
- Postępowanie oczywiście jest prowadzone w stosunku do Polski i wielu innych krajów. Nie sądzę jednak, żeby działania komisji miały mieć jakieś nadzwyczajne tempo, czy decyzje miały być podjęte w najbliższych miesiącach - zauważył Grabowski.
Dodał, że nie zna szacunków dotyczących wysokości ewentualnej kary, ale resort środowiska jest w kontakcie z Komisją Europejską i przedstawia jej działania zmierzające do poprawy jakości powietrza w Polsce.
Przypomniał też, że problem niskiej emisji i jakości powietrza jest dla ministerstwa priorytetem. Poinformował, że w przyszłym tygodniu chce przekazać do konsultacji społecznych i rządowi ministerialny projekt Krajowego Programu Ochrony Powietrza (KPOP).
Specjaliści uważają, że zanieczyszczenia powoduje przede wszystkim tzw. niska emisja, czyli dymy z kominów domowych pieców opalanych węglem oraz spaliny z transportu.
Z kolei Ministerstwo Środowiska przekonuje, że na zły stan powietrza w Polsce wpływają przede wszystkim emisje generowane przez gospodarstwa domowe (ogrzewanie budynków głównie przestarzałymi piecami oraz palenie złej jakości węglem, a nawet śmieciami).
Według resortu w skali kraju prawie 90 proc. pyłu PM10 pochodzi z domowych kominów. Na dalszych miejscach wśród źródeł zanieczyszczeń są transport i przemysł. W kraju realizowane są obecnie 54 programy ochrony powietrza.