Polska za pół ceny. Nie trzeba jechać do innych krajów
"Polska za pół ceny" to pilotażowy projekt Ministerstwa Sportu i Turystyki, który ma promować krajową turystykę, zachęcać Polaków do uprawiania turystyki w kraju, a podmioty świadczące usługi turystyczne do uatrakcyjniania ofert.
Dawid Lasek, wiceminister sportu zapowiedział w poniedziałek w Rzeszowie, że pilotażowy projekt zostanie przeprowadzony we wrześniu. Wyjaśnił, że podmioty uczestniczące w projekcie będą oferować swoje usługi za niższe ceny.
Branża turystyczna ostrzega przed kolejnymi podwyżkami podatków
W pierwszej kolejności projekt zostanie skierowany do państwowych osób prawnych, czyli instytucji, które świadczą usługi w zakresie szeroko rozumianej turystyki. W kraju jest ich kilkaset - np. centralne ośrodki sportu, które mają bazę hotelową, sportową i turystyczną.
- Są też inne podmioty, które zależą od państwa i mają takie usługi w swoich katalogach. Więc to będzie coś, za co możemy ręczyć, gwarantować, i pokazać też pewien przykład - mówił wiceminister. W kolejnych latach do akcji będzie zapraszany sektor prywatny.
- To jest akcja pilotażowa. Chcemy zebrać pewne doświadczenia, ale też pójdzie bardzo jasny sygnał, że jesteśmy wszyscy gotowi do tego, żeby podjąć próbę wzmożenia popytu wewnętrznego na turystykę krajową - mówił wiceminister.
Lasek zauważył, że projekt połączy w sobie cele edukacyjne, czyli poznanie najbliższej okolicy, historii swojego i innych regionów Polski, z efektem ekonomicznym, "byśmy zostawiali pieniądze w Polsce".