Podróżował na błotniku ciągnika, zginął pod maszyną. Traktorzysta chciał zwalić na niego winę
Siedzący na błotniku ciągnika rolniczego mężczyzna spadł i został przygnieciony przez pojazd. Niestety, jego życia nie udało się uratować. Traktorzysta został zatrzymany i – decyzją sądu – tymczasowo aresztowany.
To zdarzenie miało miejsce w miniony piątek w Falejówce (pow. sanocki, woj. podkarpackie). Wysłano tam policjantów, ratowników medycznych oraz strażaków z JRG Sanok, OSP Falejówka i OSP Raczkowa.
Tragedia w lesie. Wjeżdżający pod górkę ciągnik wywrócił się na kierowcę. 41-latek zginął na miejscu
Ze wstępnych ustaleń stróżów prawa wynika, że dwóch mężczyzn jechało ciągnikiem. Pojazdem kierował 31-latek, natomiast 54-latek siedział na błotniku.
„W pewnym momencie traktor się przewrócił. Kierujący zdążył zeskoczyć z ciągnika, jednak pasażer został przygnieciony przez pojazd. Pomimo starań nie udało się uratować życia mężczyzny. Kierujący traktorem oddalił się z miejsca zdarzenia, a po pewnym czasie pojawił się ponownie na miejscu, wskazując, że to 54-latek kierował traktorem. 31-letni mężczyzna został przebadany alkomatem. Miał w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. Ponadto ciągnik, którym jechał, nie był zarejestrowany ani ubezpieczony. Był to pojazd własnej konstrukcji” – podaje Komenda Powiatowa Policji w Sanoku.
31-letni mieszkaniec powiatu sanockiego został zatrzymany, w trakcie przesłuchania przyznał się do kierowania ciągnikiem i spowodowania wypadku. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl