Płonęły suche trawy, a nieopodal wyciekał gaz. Krok od eksplozji
Niewiele brakowało, by doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia pomiędzy miejscowościami Obojna i Kotowa Wola (pow. stalowowolski, woj. podkarpackie). W pobliżu pożaru trawy i lasu doszło do wycieku gazu.
Wiosenne wypalanie traw w Polsce to wciąż, niestety, tradycja, mimo że wiele razy miało fatalne skutki. Tak też mogło skończyć się pod Stalową Wolą, gdzie strażacy zawodowi oraz ochotnicy gasili pożar suchych traw oraz lasu.
Cofnięcie dopłat i więzienie za wypalanie traw. Strażacy apelują o rozsądek
W pewnym momencie do kierującego działaniami ratowniczymi zwróciła się postronna osoba informując o ulatniającym się gazie z gruntu w odległości ok. 800 m od pożaru.
- Okazało się, że jest to wyciek gazu ziemnego zlokalizowany na gazociągu wysokiego ciśnienia. O zdarzeniu poinformowano Pogotowie Gazowe oraz zarządcę linii gazowej. Działania PSP polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Później teren przekazano pogotowiu gazowemu - relacjonuje mł. kpt. Adam Kochanowicz ze stalowowolskiej Komendy Powiatowej PSP.
Łatwo domyślić się, do jakiej eksplozji mogłoby dojść, gdyby płomienie rozprzestrzeniły się w miejsce wycieku gazu.
Na szczęście zagrożenie udało się w porę opanować.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl