PAN: hodowla jeleniowatych w Kosewie nie służyła celom naukowym

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Agnieszka Libudzka PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
27-05-2024,8:20 Aktualizacja: 27-05-2024,8:21
A A A

Prezes PAN prof. Marek Konarzewski zapowiedział przekształcenie placówki w Kosewie w stację agroekologiczną, która będzie rękojmią uchronienia obszaru przed dziką prywatyzacją. Dodał, że zlikwidowana zostanie ferma jeleniowatych, ponieważ nie służyła ona celom naukowym, a pozyskiwaniu mięsa i skór.

Ferma jeleniowatych przedstawiana jako atrakcja turystyczna istnieje w Kosewie koło Mrągowa od lat. Przyjezdni mogli w niej oglądać z bliska jelenie oraz daniele. Obecnie władze PAN zapowiadają przekształcenie fermy jeleniowatych.

Prezes PAN prof. Marek Konarzewski powiedział PAP, że dotychczasowy profil działalności stacji nie mieści się w misji Polskiej Akademii Nauk.

"Działalność prowadzona w stacji była de facto hodowlą fermową jeleniowatych. Zgodnie z ustawodawstwem taką hodowlę prowadzi się tylko dla pozyskania mięsa i skór. To nie jest działalność, którą powinna się zajmować PAN. Osoby z zewnątrz przyglądały się pięknym zwierzętom w pięknym krajobrazie, nie wiedząc do końca, jaki był cel hodowli" - powiedział PAP prof. Marek Konarzewski.

pan, naukowcy, lasy, klimat

Eksperci z PAN wzywają do ochrony bioróżnorodności lasów i ograniczenia wycinki drzew

Ochrona bioróżnorodności lasów powinna być ważniejsza niż maksymalizacja ich wydajności produkcyjnej - apelują eksperci z Polskiej Akademii Nauk. Wzywają też do opracowania nowej polityki leśnej i sugerują m.in. bezzwłoczne...

Podkreślił, że PAN jest największym posiadaczem terenów przyrodniczo cennych. Na Mazurach są to półwysep popielniański i stacja w Kosewie. Ten obszar powinien służyć celom przyrodniczym, ale jednocześnie powinien być dostępny dla turystów - mówił.

"Ja gwarantuję, że tereny należące do PAN będą zawsze dostępne do użytku publicznego. Chcemy je odtwarzać i kształtować pod względem przyrodniczym, tak by stanowiły zaczątek większego pomysłu, którego częścią jest park narodowy" - dodał prezes PAN, prof. Konarzewski.

Kierownictwo PAN, które kilka miesięcy temu zapowiedziało przekształcenie fermy jeleniowatych, obecnie zaprezentowało szczegółowe plany dotyczące przyszłości stacji w Kosewie. Jak podał dr Paweł Kojs z PAN, obecnie w stacji badawczej w Kosewie Górnym na Mazurach przebywa ok. 500 zwierząt, w tym ok. 440 jeleniowatych i ok. 60 owiec.

Naukowiec przekazał, że jeleniowate zostaną sprzedane po najlepszej możliwej cenie przy współpracy z Polskim Związkiem Hodowców Jeleniowatych. Do sprzedaży najszybciej będzie mogło dojść jesienią, po powrocie zwierząt do kwater zimowych z młodymi i obcięciu poroża bykom.

Według naukowców, problemem wydaje się obecnie stado jeleni sika należących do inwazyjnych gatunków obcych. Nie jest wykluczone, że również to stado uda się wywieźć za zgodą odpowiednich służb za granicę. Natomiast owce (obecnie mieszane rasy mięsne) zostaną sprzedane po sezonie wegetacyjnym (po powrocie z pastwiska) – przekazał naukowiec.

Na ich miejsce w kolejnym roku zostanie zakupiona pierwsza partia owiec rasy rodzimej pomorskiej (100 maciorek), na bazie których utworzone zostanie stado docelowe liczące 1 tys. maciorek. Proces zakładania hodowli owiec będzie rozłożony na ok. 5 lat, a koszty oszacowano na ok. 2 mln zł. Owce są niezbędnym elementem kulturowo-przyrodniczym kształtującym charakter kosewskich i baranowskich pastwisk.

odtwarzanie przyrody, ue, rozporządzenie, naukowcy

Naukowcy apelują do premiera o wsparcie unijnego rozporządzenia ws. odbudowy przyrody. Przekonują, że jest dobre dla rolników

Naukowcy zaapelowali do Donalda Tuska o wsparcie dla unijnego rozporządzenia ws. odbudowy przyrody. „Poprzez odtwarzanie ekosystemów, można łagodzić skutki susz, zmniejszać ryzyko powodzi i poprawiać jakość środowiska w miastach”...

Ponadto w Kosewie i Baranowie zakładane będą łąki jednokośne przeznaczone do produkcji siana, a także do produkcji nasion roślin łąkowych traw i bylin. Gospodarze chcą też na ok. 2 ha założyć zachowawczy sad z historycznymi odmianami lokalnych drzew i krzewów owocowych. Jabłka powinny być zasobem do zimowego skarmiania owiec i bankiem genów odmian historycznych (kopią zabezpieczającą kolekcję w PAN w Ogrodzie Botanicznym w Powsinie).

W planach jest także budowa pasiek, które docelowo mają liczyć ok. 1 tys. rodzin pszczelich. Aby zmniejszyć koszty, planuje się budowę źródeł OZE, które zapewnią samodzielność stacji w produkcji energii elektrycznej i cieplnej.

Kosewo otworzy się na odwiedzających. Organizatorzy szacują, że rocznie może stację odwiedzać ok. 12 tys. osób, a przychody z tego tytułu mają wynieść ok. 360 tys. zł. Kosewo będzie prowadzić działalność naukową w powiązaniu z Ogrodem Botanicznym Centrum Zachowania Różnorodności Biologicznej PAN w Powsinie.

W perspektywie 10 lat na bazie ok. 2,5 tys. ha, gdy wygasną umowy dzierżawy z innymi podmiotami, na terenie powiatu mrągowskiego - w porozumieniu z Mazurskim Parkiem Krajobrazowym oraz Lasami Państwowymi - PAN planuje założyć Mazurski Park Narodowy.

Poleć
Udostępnij