Nastolatek został sam z gospodarstwem i kredytem
Po tragicznej śmierci rodziców obarczony traumą dramatycznych zdarzeń 16-letni Bartek musi stawiać czoło prowadzeniu gospodarstwa obciążonego zaciągniętym kredytem na ćwierć miliona złotych.
O wsi Brzozowo na Podlasiu głośno w całej Polsce zrobiło się 30 września 2020 roku. Nastoletni syn znalazł powieszone ciało 36-letniej matki.
Próby samobójcze w gospodarstwach. Policjanci ratowali życia
Ustalenia wezwanych na miejsce policjantów oraz wyniki sekcji zwłok wykazały, że nie było to samobójstwo. Podejrzanym o zabójstwo został mąż denatki. Jego poszukiwania zakończyły się po kilku dniach. Śledczy znaleźli ciało 49-latka, który pozbawił się życia.
- Nie wytrzymał nerwowo. Wiadomo, kiedy buduje się nową oborę, a jest tyle sztuk bydła, kłopotów nie brakuje. Pojawiły się problemy, może niekoniecznie ze spłatą kredytu, ale wszystko razem się spiętrzyło. Sytuacja rodzinna również była napięta. Mama Bartka zostawiła rodzinę i wyjechała. Ojciec nie dawał sobie rady psychicznie. Co prawda, po pół roku kobieta wróciła, ale tylko po to, żeby im pomóc. Podkreślała, że z nimi nie zostanie, bo też nie jest w stanie znieść tej sytuacji psychicznie - powiedziała rozmówczyni portalu podlaskie24.pl.
Przyznała, że ojciec przed śmiercią napisał list pożegnalny, w którym m.in. prosił syna o przebaczenie i o to, żeby sprzedał cały majątek. - Przestrzegał syna, żeby ten nie męczył się pracą na gospodarstwie, bo czeka go taki sam tragiczny los... - stwierdziła mieszkanka Brzozowa.
Morderstwo rolników. Policjanci z "Archiwum X" zatrzymują po 26 latach
16-latek został sam z kilkunastohektarowym gospodarstwem oraz kilkudziesięcioma sztukami bydła mlecznego. Do tego dochodzi zobowiązanie w postaci około 250 tys. zł z 700 tys. zł kredytu zaciągniętego na budowę nowej obory.
Chłopakowi pomagają na miarę swoich możliwości dziadkowie, wuj oraz sąsiedzi. Problem w tym, że - jak przekazuje portal podalskie24.pl - kredyt nastolatek spłaca obecnie w imieniu rodziców, ale kiedy skończy 18 lat, kredyt musi zostać w całości spłacony.
- Może sprzedać bydło, za które dostanie około 100 tys. zł. Do tego drobne maszyny - nie ma ich wiele, ale zawsze będą to jakieś pieniądze. Są też ciągniki, ale ich nie będzie mógł sprzedać zanim nie osiągnie pełnoletności. Obliczyliśmy, że do całkowitej spłaty kredytu zabraknie około 120 tysięcy. Gdyby taką kwotę udało się zebrać, mógłby wejść w dorosłe życie bez zobowiązań - zaznaczyła mieszkanka Brzozowa.
Wśród mieszkańców padł pomysł zorganizowania zrzutki internetowej (tutaj), w której opisie napisano m.in.:
"Bartosz przez pół roku prowadził gospodarstwo z wujkiem i dziadkami, by go nie stracić. Niestety, to za duży wysiłek dla tego chłopca po takich przejściach. Prosimy o wpłaty dla Bartka, by pomóc spłacić mu kredyt, by mógł skończyć naukę i wejść bez długów w dorosłe życie".
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: podlaskie24.pl