Morderstwo rolników. Policjanci z "Archiwum X" zatrzymują po 26 latach
Mężczyznę odpowiedzialnego za podwójne zabójstwo rolników, do którego doszło przed 26 laty na polu w gminie Nowe Miasto nad Pilicą (pow. grójecki, woj. mazowieckie) zatrzymali policjanci z tzw. "Archiwum X" Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu.
W skład tego zespołu wchodzą najlepsi, doświadczeni policjanci oraz pracownicy policji, w tym byli funkcjonariusze. Ich zadaniem jest analiza spraw, które niegdyś zostały umorzone, a które, przy wykorzystaniu najnowszych technik badawczych, mają teraz szansę na rozwiązanie.
Zabójstwo 16-latka w sadzie. Strzelał były policjant, pomagał grabarz
Jedną z nich była rozpoczęta 27 lipca 1994 roku, gdy stróże prawa z komisariatu w Nowym Mieście nad Pilicą otrzymali zgłoszenie od dyspozytora pogotowia, że na polu w Wierzchach znaleziono zwłoki dwóch mężczyzn w wieku 36 i 47 lat.
"Ciała leżały na rżysku. Pokryte były krwią. Wezwany na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon. Ofiary były skrępowane. Miały rany postrzałowe. Na miejscu zdarzenia wykonano szereg czynności, w tym m.in. użyto psa tropiącego i zebrano ślady. Przesłuchani świadkowie wskazywali, iż w pobliżu miejsca zbrodni widziani byli mężczyźni, którzy mogli posługiwać się językiem rosyjskim. Sporządzono portery pamięciowe" - wspomina Zespół Prasowy radomskiej KWP.
Śledztwo w sprawie podwójnego zabójstwa wszczął prokurator rejonowy w Grójcu. Jedną z czynności było przeprowadzenie w Zakładzie Medycyny Sądowej ówczesnej Akademii Medycznej w Warszawie oględzin zwłok obu rolników.
"Ustalono, że zginęli od strzałów z broni palnej. Strzały oddano z bliskiej odległości. Nadzór nad śledztwem przejął prokurator wojewódzki w Radomiu. Przyjęto wersję, że motywem zbrodni mogła być zemsta za niezatrudnienie mordercy do prac polowych przez jedną z ofiar. Tytaniczna praca, którą włożyli w rozwikłanie zagadki policjanci i prokuratorzy oraz prowadzone postępowanie, nie pozwoliły ustalić i zatrzymać sprawców tej zbrodni. W śledztwo zaangażowano nawet Interpol" - wskazują policjanci.
Ciało w stawie na polu kukurydzy. To było zabójstwo
Mimo że postępowanie rok później zostało formalnie umorzone, śledczy o sprawie nie zapomnieli. W 2011 roku Prokuratura Okręgowa w Radomiu zwróciła się o pomoc prawną do prokuratur na Białorusi, w Armenii i Izraelu, ponieważ tam mogły przebywać osoby, które podejrzewano o związek z zabójstwem. Te działania też nie wniosły do sprawy nowych informacji.
Dopiero gdy zajęli się nią policjanci z mazowieckiego "Archiwum X" i skrupulatnie przeanalizowali akta umorzonego postępowania, jest wreszcie pożądany efekt.
"Wykonane czynności naprowadziły śledczych na trop 53-letniego obywatela Ukrainy. Dalsze ustalenia prowadzone przez policjantów i prokuratorów pozwoliły na przedstawienie mu zarzutów. 53-latek został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Radomiu, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa, za co może mu grozić nawet dożywotnie więzienie. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany przez sąd na 3 miesiące" - podaje Zespół Prasowy KWP.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl