Myśliwy nie może być sędzią w swojej sprawie. Zespoły oszacują straty
Ministerstwo Środowiska chce wzmocnić kontrolę nad Polskim Związkiem Łowieckim - powiedział Henryk Kowalczyk, szef resortu. Dodał, że odszkodowania dla rolników za szkody łowieckie będą szacowane przez wieloosobowe zespoły.
Minister wyjaśnił, że wzmocnienie kontroli nad PZŁ ma polegać na zatwierdzaniu przez jego resort statutu organizacji, przez kontrole finansowe oraz mianowanie i powoływanie Krajowego Łowczego.
Polski Związek Łowiecki apeluje: nie mieszajcie nas do polityki!
Jak dodał, chcemy też ucywilizować szacowanie szkód i wypłacanie pieniędzy, bo to rolnicy ponoszą największe straty. Przynajmniej na razie szacowaniem szkód nie będzie zajmowała się Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jak to proponuje rolnicze OPZZ.
Sławomir Izdebski, szef organizacji zaproponował, by szacowaniem szkód zajmowała się właśnie agencja. - Dlatego, że ma instrumenty, numer działek, ma zdjęcia satelitarne, ma przeszkolonych fachowców - argumentował.
Kowalczyk wyjaśnił, że w tym roku takie rozwiązanie nie jest możliwe, gdyż tegoroczny budżet nie przewiduje na to środków, a darmo ARiMR tego nie zrobi.
Jak mówił, w tym roku resort chce, by szacowaniem strat zajęły się wieloosobowe komisje, tak by nie tylko "myśliwy był sędzią w swojej sprawie", ale aby w szacowaniu szkód brał udział albo przedstawiciel gminy albo sołtys. - Chcemy zapewnić dobre przeszkolenie tych komisji - dodał.
Kongres Rolników RP pod znakiem ASF i zmian w Prawie łowieckim
Szef resortu środowiska zwrócił uwagę, że samo wyszacowanie strat nie wystarczy, trzeba jeszcze wypłacić rekompensatę rolnikowi.
- Dotąd różnie bywało wśród kół łowieckich, dlatego proponujemy utworzenie funduszu gwarancyjnego przy Polskim Związku Łowieckim, który wypłacałby pieniądze w przypadku, gdy koło łowieckie nie będzie w stanie ich wypłacić - poinformował Kowalczyk.
Minister podkreślił, że proponowane zmiany w Prawie łowieckim ucywilizują relacje między myśliwymi a rolnikami. Zapewnią ponadto wypłatę sprawiedliwych odszkodowań, a wzmocniony nadzór państwa nad myślistwem spowoduje, że będą sprawniej realizowane zalecenia lekarzy weterynarii co do redukcji populacji dzików, "aby ASF, który mocno zagraża całej Polsce został w sposób istotny ograniczony".
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś