Morawiecki: wieś i rolnictwo to bogactwo. Trzeba o nie dbać
Polskie produkty rolne są na świecie symbolem jakości, trzeba więc sprawić, by dotarły na europejskie i światowe stoły pod naszą marką - powiedział premier Mateusz Morawiecki we wtorkowym expose w Sejmie.
Nowy szef rządu podkreślił, że polska wieś i rolnictwo są bogactwem nie tylko dla nas, ale i dla całej Europy. Zapewnił, że rząd zadba o "dobro polskiej ziemi". - Będziemy wspierali unowocześnienia gospodarstw i przedsiębiorczość na wsi - dodał.
Rząd nie podniesie gwałtownie składek na KRUS
Zapowiedział, że rząd będzie rozwijał obszary wiejskie przez "budowę infrastruktury tej klasycznej, wodociągowej czy transportowej", ale także przez doprowadzenie szybkiego internetu do każdej polskiej gminy.
Poinformował, że rząd będzie "zabiegać o odpowiedni budżet w ramach Wspólnej Polityki Rolnej". - Taki budżet, który zapewni polskim rolnikom jednolite warunki konkurowania i wyrówna dopłaty do średniej unijnej - zaznaczył szef rządu.
Komisja Europejska na początku grudnia przedstawiła komunikat, w których zawarte są założenia do przyszłej polityki rolnej. Zostały przygotowane na podstawie konsultacji przeprowadzonych we wszystkich krajach UE, w których wzięło udział 320 tys. osób. To ile środków będzie na Wspólną Politykę Rolną określą ramy finansowe, które zostaną ustalone w maju 2018 r.
Według założeń WPR po 2020 r. unijne rolnictwo nadal musi się rozwijać i być ukierunkowane na rynek, przy czym dalej będzie wspieramy unijny model gospodarstwa rodzinnego.
Rząd zaostrza walkę z ASF. Będą kary za niewykonanie planów łowieckich
Rolnictwo powinno być oparte na wiedzy i innowacjach, zapewniać bezpieczną żywność, chronić klimat i środowisko. Powinno także zapewniać godziwe dochody rolnikom. Aby to uzyskać konieczne jest wykorzystywanie naukowych innowacji do tworzenia powiązań między naukowcami, firmami, rolnikami, w dużo szerszym zakresie należy wdrażać doradztwo rolnicze.
Dopłaty bezpośrednie są formą podnoszenia rolnikom dochodów. - Z badań wynika, że w całej UE są one niższe niż wynagrodzenia w innych działach gospodarki. Dopłaty te stanowią średnio w UE 48 proc. dochodu uzyskiwanego przez rolnika - zaznaczył Jerzy Plewa, szef dyrekcji generalnej Komisji Europejskiej ds. rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich.
Zauważył, że choć dopłaty bezpośrednie postrzegane są pozytywne, to jednak są zarzuty, że 80 proc. wszystkich środków trafia do tylko 20 proc. gospodarstw. Zapytany, co sadzi na temat możliwości wyrównania dopłat we wszystkich krajach, powiedział, że zależy, jak liczy się to wsparcie, czy uwzględnia się wszystkie rodzaj dopłat. Zaznaczył, że takie wyrównanie dopłat bezpośrednich na hektar już częściowo nastąpiło w tej perspektywie finansowej.
Zdaniem Krzysztofa Jurgiela, ministra rolnictwa propozycje są dobre, ale jest jeszcze szereg pytań. - Powinny być jednolite warunki konkurencji (wsparcie poszczególnych państwach i poszczególnych sektorach powinno być podobne), pozostałe sprawy są do przyjęcia - mówił. Dodał, że KE zadeklarowała, że nadal będzie I i II filar wsparcia (dopłaty bezpośrednie i wsparcie rozwoju obszarów wiejskich).
KE ma przedstawić propozycje legislacyjne dotyczące polityki rolnej po 2020 r. na przełomie maja i czerwca.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś