Minister rolnictwa: problemów nie rozwiążą demonstracje
Chociaż od pięciu dni przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów protestuje kilkudziesięciu rolników, Marek Sawicki nie ma zamiaru dyskutować o kłopotach gospodarzy "na ulicy".
Konsekwentnie podkreśla, że zaprasza związkowców na rozmowy w ministerstwie. - Problemy rozwiązuje się dyskutując w cywilizowany sposób - podkreśla szef resortu rolnictwa.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej przypomniał, że 11 lutego spotkał się w gmachu ministerstwa z przedstawicielami dziewiętnastu organizacji i związków rolników.
- Na rozmowach pozostali przedstawiciele siedemnastu z nich i wspólnie powołaliśmy siedem zespołów roboczych - podkreślił Sawicki. Minister zwrócił uwagę, że prace zespołów przebiegają planowo i jest duża szansa na wypracowanie dobrych rozwiązań.
Są to zespoły: Zespół Bioasekuracji i Łowiectwa, Zespół ds. nacisków na instytucje unijne w sprawie polityki wsparcia polskich rolników wobec sytuacji kryzysowej na rynku wieprzowiny i mleka, Zespół ds. rynku mleka, Zespół Ekspertów ds. Rynku Trzody Chlewnej, Zespół Opłacalności Produkcji Rolniczej, Grup Producentów, Dumpingu i Współpracy z Sieciami pod przewodnictwem, Zespół Dialogu Społecznego, Zespół do Spraw Obrotu Ziemią. Ze szczegółami pracy każdego z nich można zapoznać się tutaj
Co na to rolniczy OPZZ, który najgłośniej domaga się pomocy dla rolników, ale nie bierze udziału w pracach zespołów? Przewodniczący Sławomir Izdebski twardo podkreśla, że nie ma zamiaru rozmawiać z ministrem rolnictwa, bo - jak mówi - ani trochę nie ufa Markowi Sawickiemu.
- Domagamy się realizacji naszych postulatów i dymisji Sawickiego. Jeżeli do tego nie dojdzie, to w najbliższych dniach zaostrzymy akcję protestacyjną. Na razie nie mogę mówić o szczegółach - zaznacza i dodaje: - W grę wchodzi wiele form protestu, z blokadami ważnych dróg włącznie.
* Szczegóły na temat prac poszczególnych zespołów można poznać ściągając dokument: