Miejsca sprzedaży żywych karpi pod specjalną kontrolą
Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt zajął się wytycznymi w sprawie sprzedaży żywych ryb w supermarketach. Chodzi głównie o przedświąteczny handel karpiami.
Jak zaznaczali podczas dyskusji przedstawiciele organizacji zajmujących się prawami zwierząt, powołując się na tegoroczne badania CBOS, zakazu sprzedaży żywych ryb bez wody chce 86 proc. Polaków - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Wiele sieci handlowych nie będzie sprzedawać żywych karpi
Spotkanie zakończyło się wnioskiem do Głównego Lekarza Weterynarii o przeprowadzenie planowych kontroli w sklepach wielkopowierzchniowych. Mieliby brać w nich udział także policjanci.
Anna Plaszczyk z Fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt-Viva! poinformowała, że kontrole fundacji wykazały, że 80 proc. sklepów sprzedających żywe karpie oferowało ich sprzedaż w plastikowych torbach bez wody, a w 30 proc. sklepów zaobserwowano przypadki, gdy pracownicy wrzucali żywe karpie do pojemników i na podłogę.
Pokazała również filmy nagrane w ubiegłym roku przez klientów supermarketów. Widać na nich m.in. zakrwawione ryby w torbach foliowych, wypadające na podłogę supermarketu, rzucanie rybami czy podnoszenie karpi za skrzela oraz uderzanie ich w głowę.
Marek Ferlin z Polskiego Towarzystwa Rybackiego podkreślał, że producentom zależy na tym, żeby sprzedawać produkt dobry. Dodał, że dostarczają sprzedawcom pompki z napowietrzaniem i dodatkowe baseny.
Paweł Wielgosz, prezes spółki Polski Karp stwierdził z kolei, że od siedmiu lat wspólnie z sieciami handlowymi prowadzone są szkolenia pracowników i sprzedawców ryb żywych.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"