Maszyna urwała rękę nastolatkowi
Do groźnego wypadku doszło w gminie Abramów na Lubelszczyźnie. 12-letni chłopiec bez wiedzy rodziców wsiadł do ciągnika i jeździł nim po posesji. Po kilku minutach w niewyjaśnionych okolicznościach dziecko straciło rękę na wysokości łokcia.
Ranny nastolatek został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Lubinie, a następnie do specjalistycznej placówki w Elblągu. Tam przeszedł operację mającą uratować rękę - podaje policja z Lublina.
Funkcjonariusze ustalają okoliczności wypadku i po raz kolejny przypominają i ostrzegają. Wzmożone prace polowe, pośpiech i zmęczenie powodują, że o wypadek nietrudno. Uczestnikami zdarzeń - często tragicznych - są nie tylko osoby dorosłe, pracujące w gospodarstwie rolnym, ale również dzieci, które pomagają rodzicom.
A lipiec i sierpień to miesiące, w których trwają wzmożone prace polowe i o tragedię nie jest trudno.