Małe gospodarstwa mają więcej argumentów
Zielony Ład w rolnictwie jest przełomową zmianą i szansą na przywrócenie znaczenia małych gospodarstw - rozproszona, przyjazna środowisku produkcja, mniej intensywna, lecz bardziej w zgodzie z naturą - przekonuje Janusz Wojciechowski.
Komisarz UE ds. rolnictwa w wywiadzie dla tygodnika "Gazeta Polska" podkreślił, że małe gospodarstwa w większym stopniu zapewniają bezpieczeństwo żywnościowe.
Morawiecki: w Polskim Ładzie dużo nowych rozwiązań dla rolników
- Jest więcej argumentów za tym, że powinniśmy inwestować w małe gospodarstwa. Są kwestie wpływu na środowisko - wielkoprzemysłowa hodowla generuje problem z odpadami. Jest sprawa depopulacji wsi i odbierania jej mieszkańcom szans na godne życie - wymienił.
Zauważył, że krytyczne uwagi na temat Zielonego ładu wynikają z tego, że na problemy rolnictwa patrzy się z perspektywy przemysłu, tymczasem obu sfer nie da się porównać.
- Problemy gospodarki wynikają z oparcia energetyki na węglu. W myśl zasady więc w energetyce czeka nas seria inwestycji i zmian. Z polskim rolnictwem jest inaczej. Można powiedzieć, że jest odwrotnie. To Europa Zachodnia będzie musiała się zmieniać - stwierdził Wojciechowski.
Wskazał, że emisje w rolnictwie UE to średnio 2,5 tony Co2 z hektara: Polska ma 2,2 tony, tymczasem Niemcy to ponad 4 tony, Belgia ponad 7 ton, a Holandia ponad 10 ton.
- To te kraje będą miały szczególny problem, żeby wykazać się oszczędnościami emisji dwutlenku węgla w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. Będą musiały się zmieniać - zaznaczył unijny komisarz.
Dodał, że przed Polską stoi duża szansa, do tego nie będzie żadnych przymusów. - Jeżeli ktoś będzie chciał zwiększać intensywność, to będzie mógł iść tą drogą. Będą jednak zachęty dla tych, którzy będą chcieli bardziej ekologicznego rolnictwa - powiedział Wojciechowski.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś