Małe gospodarstwa mają więcej argumentów

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
14-07-2021,13:45 Aktualizacja: 14-07-2021,13:50
A A A

Zielony Ład w rolnictwie jest przełomową zmianą i szansą na przywrócenie znaczenia małych gospodarstw - rozproszona, przyjazna środowisku produkcja, mniej intensywna, lecz bardziej w zgodzie z naturą - przekonuje Janusz Wojciechowski.

Komisarz UE ds. rolnictwa w wywiadzie dla tygodnika "Gazeta Polska" podkreślił, że małe gospodarstwa w większym stopniu zapewniają bezpieczeństwo żywnościowe.

polski ład, Mateusz Morawiecki, Grzegorz Puda, Marianowo Brodowskie

Morawiecki: w Polskim Ładzie dużo nowych rozwiązań dla rolników

W Polskim Ładzie mamy nowe rozwiązania dla rolników: dajemy im możliwość sprzedaży produktów na terenie całej Polski. Będą też nowe rozwiązania w zakresie ubezpieczeń - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu gościł w...

- Jest więcej argumentów za tym, że powinniśmy inwestować w małe gospodarstwa. Są kwestie wpływu na środowisko - wielkoprzemysłowa hodowla generuje problem z odpadami. Jest sprawa depopulacji wsi i odbierania jej mieszkańcom szans na godne życie - wymienił.

Zauważył, że krytyczne uwagi na temat Zielonego ładu wynikają z tego, że na problemy rolnictwa patrzy się z perspektywy przemysłu, tymczasem obu sfer nie da się porównać.

- Problemy gospodarki wynikają z oparcia energetyki na węglu. W myśl zasady więc w energetyce czeka nas seria inwestycji i zmian. Z polskim rolnictwem jest inaczej. Można powiedzieć, że jest odwrotnie. To Europa Zachodnia będzie musiała się zmieniać - stwierdził Wojciechowski.

Wskazał, że emisje w rolnictwie UE to średnio 2,5 tony Co2 z hektara: Polska ma 2,2 tony, tymczasem Niemcy to ponad 4 tony, Belgia ponad 7 ton, a Holandia ponad 10 ton.

- To te kraje będą miały szczególny problem, żeby wykazać się oszczędnościami emisji dwutlenku węgla w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. Będą musiały się zmieniać - zaznaczył unijny komisarz.

Dodał, że przed Polską stoi duża szansa, do tego nie będzie żadnych przymusów. - Jeżeli ktoś będzie chciał zwiększać intensywność, to będzie mógł iść tą drogą. Będą jednak zachęty dla tych, którzy będą chcieli bardziej ekologicznego rolnictwa - powiedział Wojciechowski.
 

Poleć
Udostępnij