Koń wpadł do piwnicy. To była huczna impreza
Przez 9 godzin strażacy uwalniali konia, który przez właz w przedpokoju budynku mieszkalnego wpadł do piwnicy. Do nietypowej interwencji doszło w Hłudnie (pow. brzozowski, woj. podkarpackie).
Wszystko rozegrało się podczas suto zakrapianej imprezy. Gospodarzowi widocznie się nudziło i postanowił dostarczyć gościom dodatkowych emocji. Przyprowadził więc do mieszkania konia - informuje "Fakt".
Trudna akcja strażaków. Uratowali krowę, która wpadła do szamba
Niestety, pod klaczą zawalił się niewielki właz (ok. 1,2 na 0,6 metra) do piwniczki. Bardzo to utrudniło akcję ratowania zwierzęcia. Zakres prac był tak duży, że domowników trzeba było przenieść do lokalu zastępczego, a w akcji brało udział 22 ratowników i policjantów.
Przy użyciu młotów oraz pił do betonu i wysięgnika, konia dopiero po 9 godzinach udało się uwolnić. Akcja prowadzona była pod okiem nadzoru budowlanego, aby nie dopuścić do uszkodzenia budynku.
Na miejsce przybył również lekarz weterynarii, który nie stwierdził, aby klacz była zaniedbana lub źle traktowana. Na skutek upadku także nie doznała poważniejszych obrażeń.
Mimo to koń został odebrany właścicielowi i trafił, póki co, do miejscowego miłośnika zwierząt. Toczy się postępowanie w sprawie jego dalszego losu.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: "Fakt"