Kamiński odwołał się od wyroku w sprawie "afery gruntowej"
Mariusz Kamiński, były szef CBA i wiceprezes PiS złożył apelację od wyroku w sprawie tzw. afery gruntowej - poinformował PAP we wtorek były wiceszef Biura Maciej Wąsik.
Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w marcu na kary więzienia b. szefów CBA, w tym Mariusza Kamińskiego (3 lata więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk), m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA przy "aferze gruntowej" w 2007 r.
Proces dotyczył specjalnej operacji CBA z lata 2007 r., która zakończyła się wręczeniem Piotrowi Rybie i Andrzejowi K. tzw. kontrolowanej łapówki za "odrolnienie" gruntu na Mazurach w kierowanym przez Andrzeja Leppera ministerstwie rolnictwa. Finał akcji miał utrudnić przeciek, wskutek czego z rządu odwołano szefa MSWiA Janusza Kaczmarka.
Kamiński skazany za "aferę gruntową"
W październiku sąd przygotował pisemne uzasadnienie wyroku i po otrzymaniu dokumentu strony mogły decydować o składaniu apelacji.
Według sądu, Kamiński zaplanował i zorganizował prowokację CBA, zlecił wprowadzenie w błąd Andrzeja K. i podżeganie go do korupcji. Zdaniem sądu brak było podstaw do wszczęcia akcji CBA w resorcie rolnictwa.
Polecenia Kamińskiego realizował jego zastępca Maciej Wąsik, a także Grzegorz Postek i Krzysztof Brendel z pionu operacyjno-śledczego CBA (obaj skazani na kary po 2,5 roku więzienia i 10 lat zakazu sprawowania stanowisk). Według sądu CBA podżegało do korupcji, nie było podstaw prawnych i faktycznych do wszczęcia operacji ws. odrolnienia gruntu w ministerstwie rolnictwa.
Pisemne uzasadnienie opisała w połowie października "Gazeta Wyborcza". W uzasadnieniu można przeczytać, że "celem oskarżonych nie była walka z korupcją. Według sądu tzw. afera gruntowa została wykreowana przez CBA, które złamało wiele reguł.
Według uzasadnienia, cytowanego przez "GW" Kamiński "zachowywał się jak osoba stojąca ponad prawem, bo zlecał czynności, o których już w początkowym okresie funkcjonowania CBA był informowany, że przeprowadzić ich nie może. Świadomie nie stosował przepisów ustawy o CBA".
Po publikacji gazety Kamiński wydał oświadczenie, którym protestował przeciw temu, by sprawę jego wyroku dotyczącego tzw. afery gruntowej wykorzystywano do gry politycznej.
W czerwcu 2012 r. ten sam sąd, który w marcu br. skazał podsądnych, niejednogłośnie umorzył na wniosek obrony ten proces jeszcze przed jego rozpoczęciem. Podstawą był "brak znamion przestępstwa". W grudniu 2012 r. na wniosek prokuratury i pokrzywdzonych Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił to umorzenie i nakazał przeprowadzenie procesu.